IX Kongres Gospodarki Elektronicznej 2014

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

140612.fot.cpbii.zbp.marzena.stoklosa.17.1024x683Trwa coroczne spotkanie przedstawicieli administracji publicznej, samorządowej, środowiska finansowego, naukowego oraz wielu organizacji gospodarczych, stowarzyszeń naukowo-technicznych i firm oddziaływujących na budowę i rozwój nowoczesnej gospodarki elektronicznej w Polsce. Tegoroczną, 9. edycję Kongresu Gospodarki Elektronicznej otworzył Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Jak stwierdził, w trakcie kolejnych spotkań w ramach Kongresu, podsumowuje się to, co udało się w ciągu roku osiągnąć i wypracowuje wnioski oraz propozycje na kolejny rok. Podkreślił, że możemy być dumni z tego, co osiągnęliśmy w gospodarce, a szczególnie w bankowości. Przypomniał czasy, gdy dopiero powstawał system rozliczeń pomiędzy bankami – stworzony dzięki Krajowej Izbie Rozliczeniowej, i od początku ukierunkowany na nowoczesne rozwiązania elektroniczne. – To, że udało się nam zbudować sprawny system wymiany informacji pomiędzy bankami, zabezpieczyło nas przed problemami, jakie dotknęły światowy system finansowy po 2008 – dodał prezes Pietraszkiewicz.
140612.fot.cpbii.zbp.marzena.stoklosa.13.1024x683

Sesję I poświęcono partnerstwu dla rozwoju. Prof. Wojciech Cellary z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu wprowadził uczestników Kongresu w tematykę sesji. Mówił m.in. o tym, że po 25 latach transformacji przed e-gospodarką stają nowe wyzwania na kolejne ćwierć wieku. Zwrócił uwagę, że kluczową zmianą na początku transformacji ustrojowej w naszym kraju była możliwość zakładania przez obywateli prywatnych szkół wyższych. – Obecnie połowa młodych osób ma wykształcenie wyższe, mimo to nie zbudowaliśmy gospodarki opartej na wiedzy – dodał prof. Cellary. – Ta niekonsekwencja powoduje, że rynek pracy nie spełnia oczekiwań młodych Polaków. W jego przekonaniu to częsty powód emigracji. Przedstawił wniosek, by zbudować w naszym kraju sektor innowacyjności działający na zasadach rynkowych.
140612.fot.cpbii.zbp.marzena.stoklosa.15.1024x683

Rafał Poździk, dyrektor Departamentu Funduszy Strukturalnych w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, w swoim wystąpieniu nawiązał do słów prof. Cellarego. Jego zdaniem, administracja się uczy i wyciąga wnioski z błędów, jakie popełniono. Podkreślił, że Komisja Europejska zawsze pyta, jakie oszczędności osiągnie się, prowadząc projekty z zakresu informatyzacji. – Dlatego nie można informatyzować fragmentarycznie, trzeba wprowadzać zmiany całościowo i pokazać, jakie się osiągnie oszczędności – dodał dyr. Poździk.

Sektor nowych technologii ITC już obecnie odpowiada za 5 proc. naszego PKB. Dariusz Bogdan, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, jest przekonany, że w 2020 r. będzie to nawet 10 proc. Jego zdaniem nie odbiegamy tu znacznie od innych krajów, np. od Niemiec. Zwrócił uwagę na możliwość wykorzystania przez państwo rozwiązań już dobrze funkcjonujących w bankowości, takich jak identyfikacja, z której korzysta 12,5 mln klientów banków w kanałach bankowości elektronicznej. Min. Bogdan za swoją osobistą porażkę uznał to, że nie doprowadził do zmian w ustawie o podpisie elektronicznym.
140612.fot.cpbii.zbp.marzena.stoklosa.14.1024x683

Podsumowaniem sesji był panel dyskusyjny: „W sprawach cyfrowych robimy szybki postęp.” Dyskusję moderował prezes ZBP, Krzysztof Pietraszkiewicz a uczestniczyli w niej: Rafał Poździk, Dariusz Bogdan, Wojciech Hajduk – podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości; prof. Wojciech Cellary, dr Marcin Kraska – kierownik Centrum Elektronicznej Gospodarki w Instytucie Logistyki i Magazynowania, Tomasz Kulisiewicz – zastępca dyrektora Ośrodka Studiów nad Cyfrowym Państwem.
140612.fot.cpbii.zbp.marzena.stoklosa.16.1024x683

W trakcie panelu podkreślano nasze osiągnięcia i wskazywano na to, co jeszcze nie funkcjonuje dobrze. Podano m.in., że z nowych elektronicznych usług oferowanych przez administrację nie wszędzie można jeszcze skorzystać w pełnym zakresie. Również niektóre przepisy zawarte w ustawach utrudniają informatyzację lub uniemożliwiają zrezygnowanie z dokumentów w wersji papierowej.

(bsz)
Zdjęcia: CPBiI/ZBP/M. Stokłosa