IT@ Bank 2013: Bankofony

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

W zamierzchłych czasach na rynku szybkich płatności królował "przekaz telegraficzny". Dziś w roli instrumentu płatniczego coraz częściej występuje telefon.

KAROL MARECKI

Jeszcze na początku tego roku płatności za pomocą smartfonów traktowano raczej jako futurystyczny eksperyment niż efektywną platformę transakcyjną. Teraz sześć dużych polskich banków wspólnie z Krajową Izbą Rozliczeniową pracuje nad wprowadzeniem jednolitego systemu do płatności mobilnych. Wszystko wskazuje na to, że za tegoroczne prezenty gwiazdkowe wielu Polaków zapłaci właśnie smartfonem – system ma bowiem ruszyć przed świętami Bożego Narodzenia

To nie jedyna próba zawłaszczenia przestrzeni płatności za pomocą telefonu. Swoje własne rozwiązania oferują internetowe platformy płatnościowe, a także… sieci handlowe. Nawet konsekwentnie niechętna kartom płatniczym „Biedronka” uległa czarowi smartfona, i to od razu wchodząc w dwa różne systemy płatności. Oferowany przez Bank Pekao PeoPay oraz autorski system iKasa – z tych form płatności mobilnych korzystać będzie największa sieć dyskontów na polskim rynku.

Dodatkowym, niespodziewanym bodźcem dla rozwoju płatności mobilnych mogą okazać się nowe przepisy regulujące maksymalną wysokość opłaty interchange z tytułu transakcji kartowych. Od lipca 2014 r. maksymalny pułap tej opłaty na rynku polskim nie może być wyższy niż 0,5 proc. Podobne przymiarki widać również na szczeblu wspólnotowym – tu proponuje się limit na poziomie 0,7 proc. Limity, które w założeniu miały wyeliminować ze sklepów tabliczki w stylu „Płatność wyłącznie gotówką” lub „Zapłata kartą powyżej 20 zł”, mogą przynieść nieoczekiwany skutek. Zapłata smartfonem odbywa się bez udziału operatora kartowego (a w przypadku niektórych systemów również i agenta rozliczeniowego) – zatem obsługa tej formy płatności będzie dla banku znacznie bardziej korzystna aniżeli plastikowego pieniądza. Na dodatek nowe przepisy – zarówno polskie, jak i przygotowywane wspólnotowe – nie przewidują górnych limitów opłaty z tytułu płatności telefonem. Jak by nie liczyć – platformy mobilne mogą okazać się po prostu tańsze.

Kieszonkowy menedżer osobisty

Niskie prowizje i znikome koszty obsługi – to tylko niektóre cechy płatności mobilnych. Dodać należy – cechy wcale nie najistotniejsze. Gdyby chodziło tylko o grosze należne operatorom kartowym od każdej transakcji, zapewne nikt nie wyłożyłby miliardów na opracowanie skomplikowanych i niepewnych systemów. Rzecz w tym, że platformy mobilne dają dodatkowe, niewyobrażalne dotąd możliwości – zarówno placówkom handlowym i usługowym, jak też samym bankom.

Jakie to korzyści? Atutem smartfona jest jego uniwersalność i wielozadaniowość. Nawet najbardziej zaawansowana karta płatnicza służy z reguły do jednego rodzaju operacji: zapłaty za towary i usługi. Z kolei nowoczesny telefon jest po prostu zminiaturyzowanym tabletem. Skoro tak, to jaki problem wykorzystać istniejące aplikacje do zarządzania codziennymi sprawunkami? Analiza dziesiątek wykonywanych ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI