Inwestycja w fotowoltaikę zwraca się w pięć lat w Gruzji

Inwestycja w fotowoltaikę zwraca się w pięć lat w Gruzji
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inwestycja w panele fotowoltaiczne w Gruzji zwraca się w pięć do siedmiu lat - mówili eksperci Instytutu Energetyki Odnawialnej podczas konferencji “Solar energy for sustainable development of Georgians Cities", która odbyła się 5 września w Tibilisi.

W ich opinii Gruzja ma doskonałe warunki słoneczne do rozwoju fotowoltaiki, a przepisy gruzińskiego prawa szybko dostosowywane są do unijnego ustawodawstwa.

Przeprowadzone porównania pokazały, że instalacje PV w Gruzji mogą dawać nawet o 30% więcej energii elektrycznej, niż gdy były wybudowane w Polsce.

Jak powiedział Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej to są dobre wiadomości dla przyszłych gruzińskich prosumentów, którzy mogą skorzystać w swoim kraju z bardzo przejrzystego sposobu rozliczania nadwyżek produkowanych przez instalacje PV.

W rozliczeniach z prosumentami stosuje się w Gruzji net-metering billing, ale rozliczeń finansowych dokonuje się w ujęciu rocznym. Gruzja zatem wprowadza etapowo net-billing, ale nie wpada w pułapkę ew. darmowego magazynowania w cyklu rocznym w sieci energetycznej. Nie jest więc tam stosowany model, w którym sieć energetyczną traktuje się jak magazyn energii, co było do niedawna podstawą boomu na fotowoltaikę prosumencką w Polsce.

Gruziński prosument znacznie większy od polskiego

Gruzja na razie nie ma problemów z odbieraniem od prosumentów przez sieci energetyczne produkowanej energii ponieważ jej produkcja w tym kraju jest bardzo mała.

Na obecnym etapie rozwoju fotowoltaiki w Gruzji nie buduje się magazynów energii, bo przy aktualnych cenach jeszcze nie ma dla tego uzasadnienia ekonomicznego.

Wdrożono do systemu prawnego rozwiązanie typu prosument wirtualny.  Umożliwia to korzystanie z energii w innym miejscu niż jest wytwarzana. Na razie jednak z tego rozwiązania przy obecnym rozwoju rynku rzadko się w Gruzji korzysta.

Prezes IEO podkreśla, że Gruzja dysponuje zbliżonym do polskiego systemem wsparcia prosumentów, jednak z tą różnicą, że instalacje PV mogą mieć moc aż do 500 kW (w Polsce tylko 50 kW).

Gruzja rynkiem dla polskich firm z branży PV?

Konferencja w Tibilisi została zorganizowana przez Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) w ramach prac nad projektem „Fotowoltaika dla gruzińskich miast”, który realizowany jest przez IEO we współpracy z Energy Efficiency Center in Georgia (EECG), na zlecenie Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju Przemysłowego (UNIDO), w porozumieniu z rządem Gruzji oraz przy wsparciu polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) i Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT).

Projekt koncentruje się na promowaniu i wspieraniu wdrażania inwestycji fotowoltaicznych (PV) w pięciu miastach Gruzji: Chokhatauri, Gori, Kutaisi, Poti i Zugdidi.

Jak zauważył Grzegorz Wiśniewski IEO zamierza z dostawcami urządzeń i technologii fotowoltaicznej w Polsce stworzyć ofertę polskiego przemysłu dla rynku gruzińskiego. Jego zdaniem jest możliwe stworzenie wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i z bankami systemu finansowania polskich firm z branży fotowoltaicznej, które chciałby pojawić się ze swoją ofertą w Gruzji.

Źródło: aleBank.pl, Instytut Energetyki Odnawialnej / IEO