Inflacja problemem wszystkich Polaków

Inflacja problemem wszystkich Polaków
Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich (fot. ZBP)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Aby okiełznać inflację w obecnych uwarunkowaniach, potrzebny jest skoordynowany program antyinflacyjny, zakładający współpracę instytucji publicznych, takich jak pełniący szczególną rolę w tym procesie Narodowy Bank Polski, ale również rząd i samorządy terytorialne, jak i sektor przedsiębiorstw. Taką opinię przedstawił prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz, podczas ostatniej kwietniowej konferencji prasowej tej instytucji.

Odnosząc się do szybkiego szacunku danych GUS, z którego wynika, że w kwietniu inflacja roczna przebiła nieobserwowany od wielu lat poziom 12,3 procent, Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał, iż już pięć lat temu, jesienią 2017 roku, zachęcał do pilnowania inflacji.

Walka z inflacją musi boleć

W obecnej sytuacji samo monitorowanie nie wystarczy, potrzebny jest zatem, wspomniany na wstępie, plan działań antyinflacyjnych, obejmujący wszystkich interesariuszy.

– Należy znaleźć na tyle rozsądną ścieżkę postępowania, by zachować jak największą część tego dorobku i potencjału, zarówno intelektualnego i materialnego, którym w tej chwili dysponujemy w społeczeństwie i gospodarce. Równocześnie zdajemy sobie sprawę, iż proces dezinflacji kosztuje, w związku z czym ważne jest to, żeby rozłożenie ciężaru dezinflacji pozwoliło nam powrócić na ścieżkę zrównoważonego rozwoju – wskazał Krzysztof Pietraszkiewicz.

Ludzie muszą zrozumieć, czym jest inflacja

Prezes ZBP zwrócił też uwagę na rozliczne czynniki, które w obecnej sytuacji utrudniają powrót gospodarki do normalności.

Zaliczają się do nich zarówno zjawiska zewnętrzne, jak wciąż utrzymujące się zagrożenie COVID-19 czy konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą, ale i problemy krajowe,  choćby te związane z realizacją programów rozwojowych i trudnością w pozyskaniu środków unijnych.

Program antyinflacyjny polega między innymi na zmniejszaniu dopływu środków do gospodarki

Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślał, że wszystkie te kwestie wpływają negatywnie na notowania złotego, przyczyniając się też do spadku zaufania do polskiej gospodarki. Apelował, by polscy politycy „wznieśli się na wyżyny”, by skutecznie przeciwdziałać tego typu negatywnym trendom.

– Chciałbym też, by wielu ludzi, ale i instytucji starało się zrozumieć, czym jest inflacja i jakie mogą być jej niekorzystne konsekwencje – dodał prezes ZBP, przypominając, iż spora część Polaków pamięta jeszcze czasy, gdy dwucyfrowe wskaźniki inflacyjne nie były niczym niezwykłym.  

Podwyżki stóp procentowych – lekarstwo, które ma zadziałać

O tym, że żyjemy w ciekawych czasach, świadczy nie tylko sytuacja w Ukrainie, ale i takie zjawiska, jak wcześniejsze wojny handlowe między USA a Chinami czy permanentny niepokój na Bliskim Wschodzie – wspomniał prezes ZBP, uzupełniając tę listę o dynamiczne przemiany technologiczne, które wywołują wielkie reperkusje na arenie międzynarodowej, czy skutki interwencji monetarnych i fiskalnych, podjętych po kryzysie lat 2008-2015.

W kontekście tych wszystkich zdarzeń prezes ZBP apelował do zgromadzonych dziennikarzy o to, by nie upowszechniać w społeczeństwie negatywnego postrzegania podwyżek stóp procentowych, a w konsekwencji także i rosnącego oprocentowania depozytów, jako że program antyinflacyjny polega między innymi na zmniejszaniu dopływu środków do gospodarki.

– Trzeba to robić w rozsądnym w zakresie. Jednocześnie w ramach tego procesu zachęca się w różny sposób do zatrzymania oszczędności przez obywateli, a nie wypływania tych wolnych środków na rynek – dodał Krzysztof Pietraszkiewicz.

Źródło: aleBank.pl