GUS: produkcja przemysłowa wzrosła o 7,6 proc. rdr w lipcu, ale perspektywy na kolejne miesiące pozostają słabe

GUS: produkcja przemysłowa wzrosła o 7,6 proc. rdr w lipcu, ale perspektywy na kolejne miesiące pozostają słabe
Fot. stock.adobe.com/Me studio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W lipcu 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 7,6 % w porównaniu z lipcem 2021 r. oraz niższa o 6,5 % w porównaniu z czerwcem 2022 r., podał Główny Urząd Statystyczny.

„Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lipcu br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 10,2% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,5% wyższym w porównaniu z czerwcem br.” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Przemysł trzyma się mocno >>>

Konsensus rynkowy to wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 7,8%.

„W większości głównych grupowań przemysłowych w lipcu br. odnotowano wzrost produkcji w skali roku. Produkcja dóbr inwestycyjnych zwiększyła się o 13,4%, dóbr związanych z energią – o 11%, dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 9,3% oraz dóbr zaopatrzeniowych – o 5%. Zmniejszyła się natomiast produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 7,3%” – czytamy dalej.

W okresie styczeń-lipiec br. produkcja sprzedana przemysłu była o 12,9% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 17%, podał też Urząd.

Produkcja przemysłowa wzrosła w 26 z 34 działów przemysłu

Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 26 spośród 34 działów przemysłu (w ujęciu rocznym) w lipcu 2022 r., poinformował także GUS.

„Według wstępnych danych w lipcu br., w stosunku do lipca ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 26 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 45,4%, w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 20,4%, maszyn i urządzeń – o 19%, chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 16,7%, koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 10%, artykułów spożywczych – o 9,9%, wyrobów z metali – o 9,4%, urządzeń elektrycznych – o 8%” – czytamy w komunikacie.

Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z lipcem ub. roku, wystąpił w 8 działach, m.in. w produkcji metali – o 8,8%, mebli – o 7,6%, w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 7%, w produkcji wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 4%, podał również GUS.

„W porównaniu z czerwcem br., spadek produkcji sprzedanej (w cenach stałych) w lipcu br. odnotowano w 28 działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 28,7%, w produkcji maszyn i urządzeń – o 14,7%, mebli – o 14,3%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 13,9%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep -o 9,7%, wyrobów z metali – o 8,5%, wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 7,8%, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 6,6%” – wymienił Urząd.

Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z czerwcem br., wystąpił w 6 działach, m.in. w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 4,4%, w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 2,5%, podał także GUS.

Ceny producentów w górę o 24,9 proc. rdr

Ceny producentów wzrosły w lipcu br. o 24,9% r/r, zaś w ujęciu miesięcznym zwiększyły się o 0,9%.

„Według wstępnych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu 2022 r. wzrosły w stosunku do czerwca 2022 r. o 0,9%, a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – o 24,9%” – czytamy w komunikacie.

Spośród działów przetwórstwa przemysłowego w lipcu 2022 r. w stosunku do czerwca br. najbardziej wzrosły ceny produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych, podał GUS.

GUS podał też, że w lipcu 2022 r. ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 13,4% r/r.

Dane o produkcji nieco powyżej prognoz

Dane o produkcji przemysłowej w lipcu były nieco lepsze od oczekiwań rynku, ale perspektywy na kolejne miesiące pozostają słabe – wskazują ekonomiści.

GRZEGORZ OGONEK, SANTANDER BANK POLSKA:

„W produkcji mieliśmy odbicie w ujęciu mdm w danych odsezonowanych, seria spadków została przerwana. Trzeba jednak podkreślić, że miesięczne dane 'wpuściły nas w maliny’ jeśli chodzi o wynik PKB za II kw. – teraz może być podobnie. Niemniej dane nie wyglądają źle, przynajmniej nie aż tak dramatycznie jak sygnały płynące np. z PMI. Lipcowy wynik produkcji pokazuje, że przemysł hamuje, ale w całkiem rozsądnym tempie.

Być może w kolejnych miesiącach wrócimy nawet na dwucyfrowe wyniki produkcji, ale IV kw. będzie słaby – na rocznych dynamikach może pojawić się 'minus’.

Większość przyszłego roku też będzie na minusie. To nie tak, że po dzisiejszych danych można powiedzieć, że nie będzie recesji, ona właściwie już jest, gospodarka będzie mocno hamować. Wyraźniej zobaczymy to jednak dopiero w IV kw.

Jeśli chodzi o PPI, sygnały globalne sugerowały, że impuls do wzrostów już się wyczerpał. On jest mocno oparty na tym, co dzieje się z surowcami, tam skala niepewności jest ogromna. Niemniej klimat zbliżającej się, globalnej recesji powinien stawiać opór do wzrostów cen”.

ALIOR BANK:

„Lipcowe dane o produkcji przemysłowej okazały się naszym zdaniem całkiem niezłe. Sektor od początku II kwartału jest w okresie chłodzenia wcześniejszego rozgrzanego trendu, napędzanego okołopandemicznym globalnym nadmiarowym popytem na dobra trwałe. Ale akurat w lipcu to spowolnienie krajowego przemysłu przystopowało. Po odsezonowaniu w ujęciu mdm produkcja przemysłowa wzrosła o 0,5 proc., po trzech z rzędu miesiącach spadku. W strukturze widzimy m.in. pozytywny wpływ poprawy sprzedaży w obszarze motoryzacji. Automotive korzysta z globalnego poluzowania napięć w łańcuchach dostaw (chodzi głównie o deficyt półprzewodników). Słabiej natomiast wygląda obszar dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku.

Perspektywy dla krajowego sektora przemysłowego pozostają raczej negatywne – gospodarka hamuje.

Ale publikowane dziś dane za lipiec korygują lekko w górę nasze oczekiwania dot. tempa tego hamowania”.

BANK PEKAO:

„Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 7,6 proc. rdr, nieco powyżej prognoz. W ujęciu miesięcznym udało się przerwać negatywną passę (wzrost produkcji o 0,5 proc. mdm s.a.).

Tym niemniej, perspektywy przemysłu na kolejne miesiące pozostają słabe.

Wracamy do trendu wieloletniego”.

PKO BP:

Po trzech miesiącach spadków w ujęciu miesięcznym produkcja wzrosła wobec czerwca o 0,5 proc. (sa) – miękkie lądowanie gospodarki jest nadal w grze – przemysł i eksport trzymają się mocno, mimo recesji w Niemczech.

MARCIN KLUCZNIK, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:

Spodziewamy się dalszego pogorszenia wyników przemysłu.

„Będzie to efekt słabnącej aktywności gospodarczej oraz redukcji zapasów. Szacujemy, że akumulacja zapasów odpowiadała za 2,3 pkt. proc. wzrostu PKB w II kwartale. Firmy zwiększały zapasy z dwóch powodów – oczekiwały dobrej koniunktury oraz zabezpieczały się przed wzrostem cen handlu międzynarodowego. Spowolnienie oznacza osłabienie popytu – firmy będą w pierwszej kolejności sprzedawać zapasy. Nadmiar zapasów oznacza silniejsze ograniczenie produkcji.

Inflacja producencka PPI spadła z 25,6 do 24,9 proc. Mniejszy wzrost kosztów związany jest ze spadkiem cen paliw oraz części surowców energetycznych i metali. Wzrost cen względem poprzedniego miesiąca (0,9 proc.) był najniższy od roku. Głównym zagrożeniem dla przemysłu są obecnie ceny energii – ceny kontraktów na energię elektryczną dla przedsiębiorstw wzrosły w ciągu roku prawie trzykrotnie”.

Źródło: Główny Urząd Statystyczny / GUS, ISBnews, PAP BIZNES