Goldman Sachs prognozuje dalszy wzrost stóp procentowych w Polsce, do jakiego poziomu?

Goldman Sachs prognozuje dalszy wzrost stóp procentowych w Polsce, do jakiego poziomu?
Fot. stock.adobe.com/piter2121
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Radzie Polityki Pieniężnej trudno będzie zatrzymać cykl podwyżek stóp na ich obecnym poziomie, w obliczu wysokiej inflacji bazowej, presji płacowej, luzowania fiskalnego oraz znacznego deficytu C/A - ocenili w nocie ekonomiści Goldman Sachs.

„Nadal uważamy, że uzasadnione jest dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej w Polsce i podtrzymujemy naszą prognozę stopy terminowej na poziomie 8,0 proc. Jest prawdopodobne, że w krótkim terminie NBP będzie mocniej podkreślać swój bardziej gołębi 'guidance’ co do stabilności stóp, ale utrzymanie takiego nastawienia będzie wymagające z uwagi na: wysoką inflację bazową i presję płacową, oczekiwane znaczne luzowanie fiskalne w przyszłym roku oraz duży deficyt na rachunku obrotów bieżących” – napisano.

Odkotwiczanie oczekiwań inflacyjnych

„Naszym zdaniem silna inflacja bazowa odzwierciedla trwające odkotwiczanie oczekiwań inflacyjnych, które prowadzi do szeroko zakrojonych wzrostów inflacji. Zasadniczy wskaźnik CPI znacznie obniża także Tarcza Antyinflacyjna – o ok. 4 pkt. proc. Spodziewamy się, że rozwiązania podatkowe obowiązywać będą do końca 2023 r., co implikuje, że 'przestrzelenie’ inflacji w Polsce będzie trwać dłużej” – dodano.

RPP zatrzymała cykl podwyżek stóp procentowych

RPP pozostawiła w październiku stopy procentowe na niezmienionym poziomie, po wcześniejszych 11 podwyżkach z rzędu. Stopa referencyjna wynosi 6,75 proc.

Czytaj także: RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, zaskakująca decyzja >>>

Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na październikowej konferencji, że RPP zatrzymała cykl podwyżek stóp proc., ale nie podjęła decyzji o zakończeniu go, a dalsze decyzje Rady będą zależały od listopadowej projekcji. Jeśli raport wskaże, że czynniki wewnętrzne, podbijające CPI, rozwijają się, będzie to przesłanką za wznowieniem cyklu. Prezes NBP zasugerował, że perspektywy powrotu inflacji do celu w 2024 r. pogarszają się.

Źródło: PAP BIZNES