Eksport i import: kurs dolara w II półroczu 2015 będzie stabilny

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Kurs jednej z najważniejszych walut w handlu międzynarodowym, czyli dolara amerykańskiego, ulegał w pierwszym półroczu 2015 r. sporym zmianom. W okresie od stycznia do czerwca wahał się między wartościami 3,5550 - 3,9260 PLN, a aprecjacja wspierała zyski polskich eksporterów. Analitycy instytucji płatniczej AKCENTA przewidują, że w drugim półroczu 2015 r. wartość dolara ustabilizuje się, aby na koniec tego roku zejść do poziomu 3,48 PLN.

W pierwszym półroczu 2014 r. kurs dolara wynosił średnio 3,3526 i handel w USD podwyższał zyski importerów. Ponieważ w ciągu półtora roku kurs dolara do złotego otarł się zarówno o granicę 3 jak i 4 zł, to tak znaczące wahania wpłynęły na biznes firm zajmujących się handlem międzynarodowym. Biorąc pod uwagę długie terminy płatności dla większości kontaktów, znaczne wahania utrudniają przewidywanie marż i planowanie działalności firmy w związku z niepewnością, co do przyszłych wpływów i odpływów środków finansowych. – Najprostszym narzędziem eliminowania ryzyka wahań kursów dolara są forwardy, dostępne także dla MŚP. Jest to proste narzędzie, w AKCENCIE bezpłatne, a dzięki niemu przedsiębiorcy, którzy obawiali się zmian kursów dolara, wyeliminowali swoje ryzyko. Dzięki temu z góry wiedzieli ile na danym kontrakcie zarobią – mówi Radosław Jarema, szef polskiego rynku AKCENTY, instytucji płatniczej obsługującej transakcje walutowe eksporterów i importerów.

Kurs USD zaczął piąć się w górę już w III kw. 2014 r. aby na przełomie 2014/2015 r. podnieść swoją wartość do prawie 4 PLN, które ostatni raz płacono za dolara w 2004 r. Pierwsze półrocze 2015 r. było więc dużo korzystniejsze dla eksporterów przyjmujących płatności w dolarze, którzy za swoje towary uzyskiwali większe przychody w przeliczeniu na złotówki. Najwyższy kurs dolara od ponad 10 lat oznaczał spore zmiany dla eksporterów i importerów na kierunkach, na których w płatnościach dominuje dolar amerykański. – Na aprecjacji dolara skorzystali eksporterzy handlujący z USA oraz z krajami arabskimi, w tym głównie z Bliskim Wschodem. Również duża większość naszych klientów prowadzących biznes z krajami afrykańskimi, Ameryki Łacińskiej oraz Azji rozlicza się w USD, więc na tych kierunkach Polscy eksporterzy także mocno zyskali – mówi Radosław Jarema.

Analitycy AKCENTY przewidują, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że w drugim półroczu 2015 r. PLN będzie się w stosunku do USD umacniał. W perspektywie najbliższych 3 miesięcy kurs USDPLN powinien oscylować ok. 3,64 a na koniec roku znajdzie się w okolicach 3,48.

Od czego będzie zależeć kurs dolara do końca tego roku?

Jest jedna podstawowa kwestia, która będzie decydować w kolejnych miesiącach o kursie amerykańskiej waluty i to właśnie głównie na tę kwestię powinni zwracać uwagę przedsiębiorcy używający dolara w swoich rozliczeniach. Kluczowy wpływ na kurs dolara, m.in. wobec złotego, będą miały w następnych miesiącach 2015 r. decyzje Fedu – mówi Miroslav Novak, analityk AKCENTY. Kluczowym wydarzeniem mogącym osłabić lub wzmocnić złotego będzie ogłoszenie przez FED informacji o podniesieniu stóp procentowych. Na początku obecnego roku oczekiwano, że FED, po raz pierwszy od 2006 r., podniesie w czerwcu stopy procentowe. Już teraz jednak wiadomo, że taka decyzja nastąpi zdecydowanie później niż zakładano. – W odróżnieniu od rynku, który oczekuje poniesienia stóp we wrześniu o 0,25 pkt., my – choć nie przestaje być to spora niewiadoma – przewidujemy, że do pierwszej podwyżki dojdzie dopiero w IV kw. bieżącego roku. Późniejsze podniesienie stóp procentowych pozytywnie wpłynie na rynki EM (emerging markets) i ich waluty, w tym na złotówkę.

Jeśli jednak podwyżka nastąpiłaby już we wrześniu, to taka wiadomość może spowodować odpływ aktywów z rynku EM i osłabienie walut EM. Z dużym prawdopodobieństwem sytuacja ta wpłynęłaby także na osłabienie PLN, aczkolwiek nie tak wyraźnie jak innych walut regionu – twierdzi Novak. Ekspert podkreśla jednocześnie, że kurs USDPLN jest bardzo wrażliwy na notowania wspólnej waluty. – To co osłabia euro wobec dolara osłabia także złotówkę wobec dolara. Przykładem jest chociażby negatywny wpływ greckiego kryzysu na osłabienie europejskich walut. Niepokoje w Europie podbijają cenę dolara, który także dzięki poprawie sytuacji gospodarczej w USA jawi się dla inwestorów jako dobra inwestycja – dodaje analityk AKCENTY.

Radosław Jarema, Miroslav Novak
AKCENTA