Ekonomiczne Sygnały – 25.05.2015

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.02.400x359Dziś brak ważnych danych. W USA i Wielkiej Brytanii jest dzień wolny, co wskazuje na ograniczoną płynność na rynku.

Rynek
Rynek jest poddany dużej liczbie impulsów. Wyniki wyborów prezydenckich w Polsce, patrząc z perspektywy dłuższej niż paręnaście ostatnich dni, są mocno zaskakujące. Mogą one wpływać na wzrost ostrożności inwestorów w stosunku do naszego kraju, chociażby ze względu na to, że rosnące prawdopodobieństwo całkowitej wymiany władzy stwarza naturalną niepewność polityczną. Choć jestem zdania, że premia za ryzyko polityczne nie będzie wysoka i ceteris paribus nie odwróci trendów na polskich aktywach. Wyprzedaż złotego na płytkim rynku może być okazją do zakupu walut. Jednocześnie mamy narastający problem grecki – w weekend rząd w Atenach postraszył, że nie ma już ani centa na spłatę dalszych zobowiązań. Tutaj nie oczekiwałbym żadnych pozytywnych rezultatów, choć celem UE i MFW może być osiągnięcie takich warunków niewypłacalności Grecji by nie wstrząsnąć rynkami.

Podsumowanie: Złoty słabszy, m.in. pod wpływem wyborów.

Polska
Pierwszy kwartał przyniósł najwyższy od trzech lat wzrost przychodów przedsiębiorstw oraz utrzymanie bardzo solidnej dynamiki inwestycji przedsiębiorstw. Te dane wpisują się w obraz ożywienia gospodarczego, w czym nie ma nic nowego, ale warto zwrócić uwagę na prawdopodobną zmianę trendu w przychodach oraz bardzo silną dynamikę nakładów na maszyny i urządzenia, co może wskazywać na rosnący optymizm menadżerów średnich i dużych firm (dane dotyczą firm zatrudniających powyżej 49 osób). Dynamika przychodów wzrosła w pierwszym kwartale skokowo – do 4,6 proc. rok do roku, z 1,6 proc. w czwartym kwartale i po wielu kwartałach płaskiego trendu – widać to na wykresie obok. Możliwe, że jest to efekt poprawy warunków zewnętrznych, ponieważ dane pokazywały, że wyraźnemu przyspieszeniu w pierwszym kwartale uległ też eksport. Dynamika zysku netto na razie wygląda słabo (wzrost o 9,4 proc. rdr w pierwszym kwartale, po spadku o 28 proc. rdr w czwartym kwartale), co jest prawdopodobnie efektem niskiej mocy cenowej przy jednoczesnym wysokim wzroście płac. Ale w tym przypadku trend powinien ulegać stopniowej poprawie. Jeżeli chodzi o inwestycje, to wciąż utrzymują one dwucyfrowy wzrost, a inwestycje w maszyny zanotowały już wzrost o ponad 20 proc., co jest najwyższym wynikiem w okresie po kryzysie 2008/2009.

Podsumowanie: Firmy odnotowują (średnio) wyraźnie wyższą dynamikę przychodów i utrzymują wysoką dynamikę inwestycji.

Niemcy
Niemiecki indeks IFO nieznacznie obniżył się w maju, ale spadek był mniejszy od oczekiwań. IFO wyniósł 108,5, wobec 108,6 w kwietniu i oczekiwanych 108,3. Jest to wciąż poziom spójny ze wzrostem PKB o 1,5-2 proc. (IFO jest wysoko skorelowany z PKB). W pierwszym kwartale wzrost wyniósł tylko 1,1 proc. rok do roku, dlatego w kolejnych kwartałach można oczekiwać poprawy. Co ciekawe, poprawie uległ subindeks sytuacji bieżącej, a pogorszeniu subindeks oczekiwań. Instytut IFO podał, że na przykład przetwórcy oceniają bieżącą sytuację najlepiej od maja 2014 r., ale jednocześnie ich oczekiwania wyraźnie pogorszyły się ze względu na gorsze perspektywy eksportowe. To może być efekt m.in. narastających obaw o skutki kryzysu greckiego oraz postępującego spowolnienia na rynkach wschodzących, takich jak Chiny, Rosja, czy Brazylia. Sytuacja gospodarcza Niemiec jest w tym momencie mniej pewna, niż wskazywały optymistyczne prognozy różnych instytucji z pierwszego kwartału. Ale kraj ten wciąż należy do najszybciej rosnących w strefie euro.

Podsumowanie: Ostatnio niemiecka gospodarka lekko rozczarowuje, ale jej ogólna kondycja jest wciąż dobra.

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank