Efektowny powrót warszawskich byków

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.06.400x300Kilka godzin handlu minęło, nim byki na naszym parkiecie otrząsnęły się po czwartkowej nieoczekiwanej wpadce. Powrót do formy wypadł jednak okazale i stanowił dowód ich siły.

Pierwsza część piątkowej sesji na warszawskim parkiecie, choć przyniosła niewielkie odreagowanie słabości z poprzedniego dnia, nie wskazywała na nadmierny entuzjazm inwestorów. Indeks szerokiego rynku oraz wskaźniki największych spółek zwyżkowały na otwarciu po 0,2 proc., wyraźnie nie dorównując sięgającym 0,5 proc. wzrostom w Paryżu i Frankfurcie. Można więc było obawiać się, że przy ewentualnym wzroście nerwowości, byki mogą mieć kłopoty. Handel jednak przebiegał bardzo spokojnie, przy niewielkiej zmienności, nawet w momencie, gdy nastroje na głównych giełdach zaczęły się pogarszać, a CAC40 znalazł się pod kreską. Co więcej, nasz rynek w tym czasie zaczął radzić sobie coraz lepiej. Wczesnym popołudniem wszystkie indeksy szły w górę po 0,7-0,8 proc.

Z początkowego marazmu najbardziej efektownie wybiły się akcje Orange. Wczesnym popołudniem poszły dynamicznie w górę, drożejąc o 3,5 proc. i docierając do poziomu najwyższego od prawie dwóch lat. Po porannym niewielkim spadku dynamiczny rajd w górę kontynuowały walory PKN Orlen, rosnąc o ponad 2,5 proc. O pozycję wicelidera rywalizowały z nimi akcje mBanku. Większą dynamikę trwającemu od kilku dni odreagowaniu starały się nadać byki w przypadku walorów JSW. W najlepszym momencie zwyżkowały one o niemal 5 proc., ale skala tego wyskoku szybko została zredukowana o ponad połowę. Trwającą od kilkunastu sesji złą passę starały się przełamać walory Lotosu, rosnąc o 2 proc. Po południu w gronie blue chips pod kreską znajdowały się jedynie akcje Pekao, LPP i KGHM. W przypadku dwóch ostatnich zniżka przekraczała 1 proc.

Wśród zwyżkujących średniaków prym wiodły drożejące po 5-6 proc. akcje Impexmetalu, Polnordu i Biotonu, a więc spółek, którym ostatnie nie wiodło się najlepiej. Drugi dzień z rzędu dynamiczny rajd w górę kontynuowały papiery Elektrobudowy, rosnąc o 4 proc. Po ponad 3 proc. zwyżkowały walory między innymi Trakcji, Midasa, Banku BPH i Eko Exportu. Siły odzyskiwały akcje PKP Cargo, rosnąc o ponad 2 proc. Nie spuszczały też z tonu walory Forte. Czwartkowy spadek okazał się jednorazowym incydentem, czego potwierdzeniem był szybki powrót w okolice szczytu notowań. Po południu przekraczające 1 proc. spadku były udziałem jedynie akcji Wawela, Neuki, Hawe i Stomilu Sanok. Na szerokim rynku uwagę zwracała przekraczająca 6 proc. zwyżka notowań akcji AB. To druga sesja dynamicznej reakcji na zapowiedź skupu swoich papierów przez spółkę oraz poprawy wyników finansowych.

Po mocnym początku i niezłych kilku pierwszych godzinach handlu, nastroje na parkietach w Paryżu i Frankfurcie zaczęły siadać. Szczególnie słabo prezentował się CAC40, który po południu znalazł się pod kreską. W Londynie także nie było widać wielkiej euforii po informacji, że Zjednoczone Królestwo nadal pozostanie zjednoczone. Tamtejszy indeks przez większą część dnia zwyżkował o około 0,6 proc. Początek notowań na Wall Street przyniósł zwyżki wskaźników, sięgające 0,3-0,4 proc. i  oczywiście kolejne rekordy notowań.

Ostatecznie WIG20 zyskał 1,46 proc., WIG30 wzrósł o 1,48 proc., WIG o 1,33 proc., WIG50 o 0,7 proc., a WIG250 o 0,55 proc. Obroty wyniosły 2,55 mld zł.

Roman Przasnyski,
Open Finance