Dobre mogą niewiele już zmienić, ale lepsze mogą stromić – rynek stopy czeka na dane makro…

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bluj.aleksandra.02.150x208Na porannym niepłynnym rynku Bund ponownie wykorzystuje szansę na przetestowanie wyższych poziomów ostatniego kanału zmienności.

Otwarcie na rynku niemieckiej 10-latki przebiega z nieznaczną luką w stosunku do wczorajszego zamknięcia i testuje strefę sierpniowych szczytów zbliżając się do poziomu 1,74%, czyli poziom najwyższy od pierwszej dekady lipca. Ruch wzrostowy należy łączyć z nieco lepszą sesją na azjatyckim rynku akcji.

„Czyste” odreagowanie po poniedziałkowych spadkach na azjatyckim rynku, głównie japońskim, zostało wsparte planowanym obniżeniem podatku korporacyjnego w celu zminimalizowania negatywnego efektu zakładanej w następnym roku podwyżki pośrednich podatków konsumpcyjnych w Japonii. Presję na rentowności Bunda stwarzała wczoraj również per saldo wzrostowa sesja na wykresie UST. Rentowności 10-latki z poziomu startowego ledwo ponad 2,55% ruszyła w stronę zamknięcia w okolicy 2,63%. Oczekiwania dotyczące danych makro, które zostaną opublikowane również dzisiaj, wprowadzają na rynek intensyfikację „gry na wielką rotację”, a przede wszystkim na fundamentalny wzrost rentowności na rynkach core’owych. Dane na temat sprzedaży detalicznej w USA są kluczową publikacją, na którą czeka dzisiaj rynek. Dane mają pokazać dość przyzwoity wzrost, ale rynek jest już na taki scenariusz  spozycjonowany. Indeks ZEW ma potwierdzić stopniowe, ale nabierające kolorów, odbicie, wykazując wzrost do poziomu najwyższego od marca. Odczyt indeksu wyższy niż 38,5 pkt (konsensus) będzie zwiększał presje na test wyższych poziomów. Z drugiej strony, nie powinna przejść dzisiaj uwadze rynku produkcja przemysłowa w strefie euro. Oczekiwania w tym przypadku są bardzo zróżnicowane i wiążą się z istotną poprawą sytuacji bieżącej w Niemczech.  W obliczu wciąż słabszych danych z Francji nie można wykluczyć, że rynek minie się z szacunkiem siły odbicia sektora produkcyjnego w Europie. Konsensus zakłada wzrost produkcji w skali miesiąca o 0,8% (konsensus Bloomberga sięga nawet 1,1%) po nieznacznym spadku w poprzednim miesiącu. Stąd wciąż trudno oczekiwać, że siła porannego ruchu będzie „ponad wszelką wątpliwość” kontynuowana na tyle, aby zmienić oblicze rynku.

Podczas gdy gra na flattener’a na polskim krzywej uwarunkowana była stabilnością na rynkach bazowych, poranny ruch pozwala na odreagowanie po zacieśnieniu krzywej poprzez odbicie rentowności na dłuższym końcu ponad poziom 4,15%. Krótki koniec, OK0715, zadomowił się powyżej 2,90% i nie chce naruszyć poziomu. OK0116, czyli nowy papier 2,5-letni, kwotowany jest istotnie powyżej zeszłotygodniowej ceny przetargowej (2,96%), bo w okolicy 3,04%. Do pewnego stopnia wzrost na krótkim końcu tłumaczy nieznaczny ruch wzwyż na długim końcu krzywej FRA, która dyskontuje na chwilę obecną około 85pb wzrost stawki Wibor 3M w perspektywie 2 lat. Warto odnotować jednocześnie, że ruch wzrostowy na FRA 9X12 przyspieszył i sięgnąć w sumie 10pb po publikacji wstępnych danych na temat PMI w Europie (24 lipca).

Dane na temat bilansu płatniczego nie wpłynęły wczoraj na rynek polskich aktywów, choć potwierdzają (1) siłę polskiego eksportu, który pozostaje głównym kontrybutorem do polskiego wzrostu, (2) relatywną słabość polskiego importu, (3) historycznie niski poziom deficytu C/A oraz (4) odpływ inwestycji portfelowych w wysokości 2 mld EUR. Dużo ważniejszym market-mover’em będzie w tym tygodniu inflacja CPI oraz wstępne dane o PKB. Co do wartości i co do kontrybucji podstawowa siła polskiego „odbicia” gospodarczego drzemie w eksporcie.

130813.ryn.proc.01.330x130813.ryn.proc.02.330x130813.ryn.walut.03.550x

Aleksandra Bluj
Biuro Strategii Rynkowej
PKO Bank Polski