Credit Agricole: inflacja w Polsce zbliży się do 7 procent

Credit Agricole: inflacja w Polsce zbliży się do 7 procent
Fot. stock.adobe.com /Rochu_2008
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska w najnowszej analizie znacząco modyfikują swoje scenariusze inflacyjne. Ich zdaniem pod koniec roku inflacja może zbliżyć się do 7 procent. Prezentujemy odnoszący się do tej kwestii fragment ich dzisiejszej MAKROmapy.

Publikacje danych o inflacji konsekwentnie zaskakiwały w górę w ostatnich miesiącach. Choć inflacja osiągnęła we wrześniu poziom już prawie 6% r/r (patrz poniżej), uważamy, że to nie koniec jej wzrostów. Oczekujemy, że na przełomie lat 2021 i 2022 zbliży się ona do 7%, a średniorocznie wyniesie 4,8% w 2021 r. (wobec 4,4% przed rewizją) i 4,9% w 2022 r. (poprzednio 3,3%). Poniżej przedstawimy nasz zrewidowany scenariusz inflacyjny na lata 2021-2022.

Po pierwsze, zrewidowaliśmy w górę naszą ścieżkę cen żywności. Obecnie oczekujemy, że dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” zmniejszy się w 2021 r. do 2,8% r/r wobec 4,8% w 2020 r., a w 2022 r. wzrośnie do 4,4% r/r.

Prognozujemy, że kolejne miesiące przyniosą dalszy wzrost dynamiki cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe”, która w grudniu br. najprawdopodobniej osiągnie swoje maksimum lokalne zbliżając się do poziomu 6% r/r. Wzrost dynamiki cen będzie miał szeroki zakres produktowy i zostanie odnotowany m.in. w przypadku kategorii „pieczywo i produkty zbożowe”, „mięso”, „mleko, sery i jaja”, „oleje i tłuszcze” oraz „owoce” i „warzywa”.

Początek 2022 r. przyniesie nieznaczne obniżenie dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych ze względu na efekty wysokiej bazy sprzed roku związane z podatkiem cukrowym oraz ptasią grypą. Ze względu na obserwowany obecnie bardzo silny wzrost cen nawozów mineralnych, będących m.in. efektem rosnących cen gazu uważamy, że 2022 r. nie przyniesie wyraźnej odbudowy światowych zapasów zbóż i roślin oleistych. To wskazuje na niskie prawdopodobieństwo spadku cen pasz w przyszłym roku.

Prognozujemy, że kolejne miesiące przyniosą dalszy wzrost dynamiki cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe”

W konsekwencji uważamy, że dynamika cen w kategoriach „pieczywo i produkty zbożowe”, „mięso”, „mleko, sery i jaja” oraz „oleje i tłuszcze” utrzyma się na podwyższonym poziomie w całym horyzoncie prognozy. Ponadto potwierdzone w ubiegłym tygodniu przez GUS słabsze tegoroczne zbiory warzyw, w tym ziemniaków będą oddziaływać w kierunku wzrostu dynamiki cen warzyw w I poł. 2022 r.

Dlatego uważamy, że choć w kolejnych kwartałach 2022 r. dynamika cen żywności będzie się stopniowo obniżać, to istnieje niskie prawdopodobieństwo, aby w całym horyzoncie prognozy spadła ona poniżej poziomu 3% r/r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszego scenariusza cen żywności są warunki agrometeorologiczne w Polsce i na świecie, a także kształtowanie się cen nośników energii.

Czytaj także: Inflacja ma wynieść w tym roku 4,3 proc., a PKB wzrośnie o 4,9 proc., Sejm uchwalił nowelizację budżetu na 2021 rok

Drugim czynnikiem uzasadniającym podniesienie ścieżki inflacji są oczekiwane podwyżki cen administrowanych. We wrześniu Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę na dostarczanie gazu, co oznacza podwyżki rachunków dla gospodarstw domowych o ok. 7,4%.

Dodatkowo z początkiem nowego roku należy oczekiwać podwyżek cen prądu o co najmniej kilkanaście procent z uwagi na wzrost cen uprawnień do emisji CO2 oraz silny wzrost cen węgla. Ponadto, z początkiem roku poznamy nowe taryfy (zapewne wyższe o ok. 10%) na dostarczanie wody i odbiór ścieków.

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę na dostarczanie gazu, co oznacza podwyżki rachunków dla gospodarstw domowych o ok. 7,4%

Po trzecie, ceny ropy na światowym rynku kształtują się obecnie powyżej naszych wcześniejszych oczekiwań, co w połączeniu ze słabszym kursem złotego względem dolara skłoniło nas do podwyższenia ścieżki dynamiki cen paliw.

Należy pamiętać, że wyższe ceny paliw (jak również innych nośników energii – gazu, prądu) podbijają inflację nie tylko w sposób bezpośredni, ale również podlegają transmisji do innych kategorii poprzez wzrost kosztów produkcji.

Źródło: CA

Czytaj także: Kiedy podwyżka stóp procentowych? Ekonomiści Banku Pekao: zmiana w polityce NBP może być dość gwałtowna, możliwa już w październiku

Rewizja prognozy wzrostu gospodarczego

Na podstawie wstępnych wrześniowych danych szacujemy, że inflacja bazowa ukształtowała się na poziomie 4,1% r/r. Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach pozostanie ona w trendzie wzrostowym i osiągnie lokalne maksimum równe 4,5% na przełomie lat 2021 i 2022.

Szybki wzrost cen będzie wspierany przez ograniczenia podażowe, realizację odłożonego popytu przez gospodarstwa domowe, podwyżki cen przez firmy ukierunkowane na rekompensatę utraconych obrotów w trakcie lockdownu oraz podwyżki niektórych cen administrowanych (woda, ciepło).

Z uwagi na efekty wysokiej bazy inflacja bazowa zacznie się obniżać począwszy od I kw. 2022 r. i ukształtuje się w okolicach 3% na koniec przyszłego roku. Czynnikiem ograniczającym spadek inflacji będzie relatywnie szybki wzrost nominalnych wynagrodzeń.

Zrewidowaliśmy również naszą prognozę wzrostu gospodarczego. Oczekujemy, że dynamika PKB wyniesie 4,9% w br. (wobec 5,3% przed rewizją) i 4,7% w 2022 r. (4,9%). Głównym argumentem na rzecz rewizji jest wyraźnie wyższa inflacja, która będzie oddziaływała w kierunku spadku realnej siły nabywczej dochodów gospodarstw domowych i obniżenia dynamiki konsumpcji.

Czynnikiem ograniczającym spadek inflacji będzie relatywnie szybki wzrost nominalnych wynagrodzeń

Ponadto, niepewność związana z przebiegiem IV fali pandemii oraz intensywnością obostrzeń wprowadzonych przez rząd będzie oddziaływała w kierunku pogorszenia nastrojów konsumenckich, co dodatkowo pogłębi spowolnienie wzrostu spożycia prywatnego w najbliższych miesiącach.

Czytaj także: Szczyt inflacji dopiero przed nami

Czynniki hamujące wzrost gospodarczy

Obserwowane obecnie opóźnienia w przyjęciu Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską skłoniły nas do obniżenia prognozowanej ścieżki inwestycji ogółem. Uważamy, że wykorzystanie środków z KPO w 2022 r. będzie mniejsze niż zakładaliśmy wcześniej i jego pozytywny wpływ na nakłady brutto na środki trwałe i wzrost gospodarczy będzie skoncentrowany w II poł. roku.

Ponadto czynnikiem hamującym wzrost gospodarczy będą utrzymujące się bariery podażowe w polskim i światowym przetwórstwie, które istotnie ograniczają możliwości produkcyjne przedsiębiorstw (por. MAKROpuls z 01.10.2021). Obserwowane obecnie szoki podażowe będą oddziaływały naszym zdaniem w kierunku pogorszenia klimatu inwestycyjnego, co będzie miało negatywny wpływ na inwestycje przedsiębiorstw.

Wykorzystanie środków z KPO w 2022 r. będzie mniejsze niż zakładaliśmy wcześnie

Jednocześnie w naszym nowym scenariuszu uwzględniliśmy oczekiwany wpływ proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w ramach Polskiego Ładu na tempo wzrostu gospodarczego w 2022 r. Zgodnie z naszymi wstępnymi szacunkami, postulowane zmiany w systemie podatkowym będą oddziaływały w kierunku wzrostu dynamiki konsumpcji i PKB o odpowiednio 0,6 pkt. proc. i 0,3 pkt. proc., co ograniczyło skalę rewizji w dół tempa wzrostu gospodarczego.

Czytaj także: Inflacja rośnie niebezpiecznie

Biorąc pod uwagę, że za wzrost inflacji w dużej mierze odpowiadają szoki podażowe (wzrost cen paliw, żywności, opłat za wywóz śmieci i cen nośników energii) uważamy, zgodnie z wcześniejszą retoryką Adama Glapińskiego, że RPP nie zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych w najbliższych kwartałach.

Podtrzymujemy nasz scenariusz, zgodnie z którym RPP nie zmieni stóp procentowych do końca 2022 r. Uważamy, że jeśli – zgodnie z naszą prognozą – przewidywana w listopadowej projekcji NBP inflacja obniży się do poziomu zbliżonego do 3,5% w IV kw. 2022 r., to większość członków Rady będzie niechętna zacieśnianiu polityki pieniężnej.

Uważamy, zgodnie z wcześniejszą retoryką Adama Glapińskiego, że RPP nie zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych w najbliższych kwartałach

Dodatkowym argumentem na rzecz utrzymywania status quo w polityce pieniężnej są mniej korzystne (niż kilka miesięcy temu) perspektywy wzrostu gospodarczego, w tym obserwowane tendencje stagflacyjne w przetwórstwie. Pierwszej podwyżki stopy referencyjnej z 0,10% do 0,25% oczekujemy w styczniu 2023 r.

Nadal dostrzegamy ryzyko materializacji scenariusza, w którym silniejsza presja płacowa i inflacyjna (większe znaczenie czynnika popytowego jako źródła podwyższonej inflacji), a w konsekwencji wolniejszy powrót inflacji w kierunku celu w 2022 r., skłonią Radę do jednorazowej podwyżki (mimo wcześniejszego wykluczenia takiego scenariusza przez prezesa NBP) lub rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach.

Jakub Borowski, Główny Ekonomista;

Krystian JaworskiStarszy Ekonomista;

Jakub OlipraEkonomista.

MAKROmapa, Credit Agricole Bank Polska SA

Źródło: aleBank.pl