Co w tym roku zdecyduje o zawartości i jakości szkolnej wyprawki?

Co w tym roku zdecyduje o zawartości i jakości szkolnej wyprawki?
Fot. stock.adobe.com / vizafoto
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W tym roku statystyczny rodzic wyda na wyprawkę szkolną dla jednego ucznia 333 zł - wynika z cyklicznego badania Barometr Providenta. To zaledwie o 3 zł więcej niż w 2020 roku. Jednocześnie cena kupowanych produktów ma dla rodziców większe znaczenie, niż podczas ostatniej edycji badania.

Choć nieco ponad połowa rodziców stara się kompletować wyprawkę szkolną systematycznie przez całe wakacje, to dla 36,6 proc. badanych właśnie ostatnie dni sierpnia są czasem wzmożonych zakupów i przygotowań do nowego roku szkolnego.

Tanio i zgodnie z gustem dziecka

Kompletując elementy szkolnej wyprawki, rodzice przede wszystkim kierują się ceną produktów. Jest ona istotna dla 63,5 proc. badanych posiadających dziecko w wieku szkolnym. Dla 58,7 proc. ważne jest, aby kupione przybory trafiały w gust dziecka.

Natomiast 54,8 proc. zwraca uwagę na funkcjonalność poszczególnych produktów. W zeszłym roku to właśnie ten czynnik miał największe znaczenie dla rodziców.

Czytaj także: Co trzecią wyprawkę szkolną rodzice kupują online

Zakupy z mamą a zakupy z tatą

‒ Zawartość szkolnej wyprawki może różnić się w zależności od tego, czy dziecko wybierze się na zakupy z mamą czy z tatą. Choć hierarchia ważnych cech pozostaje taka sama, to kobiety przywiązują zdecydowanie większą wagę do poszczególnych czynników – zauważa Karolina Łuczak, Rzeczniczka Provident Polska.

Kompletując elementy szkolnej wyprawki, rodzice przede wszystkim kierują się ceną produktów. Jest ona istotna dla 63,5 proc. badanych

– Co ciekawe to panowie są bardziej skorzy do podążania za sezonowymi trendami. 14,4 proc. mężczyzn podczas kompletowania przyborów kieruje się modą. Wśród kobiet ten odsetek wyniósł 11,9 proc.dodaje Karolina Łuczak.

Niemal co 3. badany deklaruje, że wyprawka jego dziecka będzie składać się zarówno z nowych, jak i używanych rzeczy. Aż 63 proc. rodziców planuje wyposażyć ucznia jedynie w nowe przybory.

Czytaj także: Dobry Start: 725 mln zł dla ponad 3 mln dzieci wypłacił już ZUS

Największy wydatek to elektronika

Większość rodziców finansuje szkolne zakupy z bieżących dochodów – zadeklarowało tak 61,6 proc. respondentów. Pomocne okazują się także programy socjalne, z których skorzystać chce 40,7 proc. ankietowanych. Niemal 18 proc. zamierza natomiast nieco uszczuplić swoje oszczędności i dzięki temu pokryć koszty związane z początkiem roku szkolnego.

Niemal co 3. badany deklaruje, że wyprawka jego dziecka będzie składać się zarówno z nowych, jak i używanych rzeczy

‒ Z deklaracji rodziców wynika, że kompletowanie przyborów szkolnych dla dwójki czy trójki dzieci to poważne logistyczne przedsięwzięcie. Dorośli, którzy mają więcej niż jedną pociechę, nie tylko częściej niż rodzice jedynaków rozkładają zakupy na całe wakacje, ale także częściej sięgają po oszczędności – podkreśla Karolina Łuczak.

Największym wydatkiem są dla nas zdecydowanie sprzęty elektroniczne, przydające się w nauce. Jako najznaczniejsze obciążenie dla budżetu wskazało je aż 37,2 proc. ankietowanych rodziców. Niemal co trzeci respondent wskazał na podręczniki, a 16,4 proc. deklaruje, że ich portfel najmocniej odczuje zakup nowych ubrań dla dziecka.

Źródło: Provident Polska

O badaniu:

Barometr Providenta to cykliczne badanie Polaków, które pozwala na lepsze rozumienie zachowań i decyzji finansowych konsumentów. Badanie zostało zrealizowane przez Danae Sp. z o.o. metodą CAWI na próbie N=1040 dorosłych Polaków, w sierpniu 2021 roku.

Źródło: Provident Polska S.A.