Chińska gospodarka zwalnia do “zaledwie” 6,7%

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

przygorzewski.maciej.400xWiele państw chciałoby, aby ich gospodarka spowolniła do 6,7%. Deutsche Bank przyznał się do manipulacji cenami metali szlachetnych. Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych. W USA spada inflacja i liczba bezrobotnych.

Poznaliśmy dane z Chin. Wzrost gospodarczy zgodnie z oczekiwaniami analityków zwalnia. Wzrost 6,7% jest oczywiście najniższym poziomem od 2009 roku, jednakże w dalszym ciągu jest to tempo rozwoju niedostępne dla innych. Co ciekawe produkcja przemysłowa wzrosła o 6,8% co jest wynikiem o niemal procent lepszym od oczekiwań. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,5% co było tylko odrobinę powyżej prognoz. Wzrósł również bardzo ważny dla gospodarki parametr, czyli nowe kredyty. Po krótkotrwałej zapaści parametr ten znów rośnie. Na uwagę zasługuje struktura PKB Chin. Kraj ten często widziany jest w dalszym ciągu jako ściśle przemysłowy. Po zmianach z ostatnich lat i pojawieniu się realnej klasy średniej struktura gospodarki przypomina znacznie bardziej państwa Zachodu. Przemysł to zaledwie 38%, rolnictwo 6%, a pozostałe 56% stanowią już szybko rosnące usługi. Giełda zareagowała bardzo ostrożnie na te dane, aczkolwiek przez ostatnie dni zyskiwała już na fali spodziewanej poprawy.

Deutsche Bank przyznał się do manipulacji na rynku metali szlachetnych oraz poszedł na ugodę ze stratnymi inwestorami. To co ważne to potwierdzenie, że na rynku faktycznie dochodziło do niedozwolonych praktyk oraz wskazanie instytucji, które brały udział w tym procederze. Pytanie jak rozwinie się ten temat jest wciąż otwarte.

Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniami nie dokonał zmian w sprawie stóp procentowych. W dalszym ciągu główna stopa procentowa wynosi 0,5%. Wątpliwym jest by instytucja ta dokonała jakichkolwiek ruchów przed referendum w sprawie opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej.

W USA inflacja znów zwalnia. Po tym jak w lutym wzrost cen w skali roku wynosił 1% oczekiwania analityków wskazywały na dalsze stopniowe wzrosty. W marcu odczyt wyniósł jednak zaledwie 0,9%. Co ważne lepiej od oczekiwań wypadły wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Przy oczekiwaniach na 270 tysięcy złożono ich zaledwie 253 tysiące. Inwestorzy za ważniejszą uznali jednak spadającą inflację sugerującą spowolnienie w konsumpcji niż dobre dane z rynku pracy. W rezultacie dolar osłabił się po tych danych względem reszty walut.

Dobre dane nadeszły w nocy z Japonii. Produkcja przemysłowa w skali roku spada tylko o 1,2%, podczas gdy analitycy spodziewali się spadku o 1,5%. Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:

  • 11:00 – strefa euro – handel zagraniczny,
  • 14:30 – USA – indeks NY Empire State,
  • 15:15 – USA – produkcja przemysłowa,
  • 16:00 – indeks Uniwersytetu Michigan.

Maciej Przygórzewski,
Internetowykantor.pl, Walutomat.pl