Centrum Prawa Bankowego i Informacji – Jubileusz: Subiektywna historia pewnego czasopisma

Robert Azembski

Niech mi wybaczą ci, których tu nie wspomnę. Wybaczcie mi też, że nie opowiem wszystkiego – to nie złej woli, ale czasem z niewiedzy albo prostego zapomnienia i braku miejsca. Opowiem tak, jak zapamiętałem i pamiętają ci, którzy po trwającej blisko 60 lat przerwie w wydawaniu odtworzyli w 1992 r. „Miesięcznik Finansowy BANK”. Powstał jako swoista wizytówka dla firmy infrastruktury bankowej, dziś już nieistniejącej Agencji Wydawniczej i Reklamowej Mediabank. Stworzyła ją spółka informatyczna Softbank, Polski Bank Rozwoju S.A. (przejęty później przez BRE Bank) oraz Związek Banków Polskich. Pamiętam Andrzeja Burego, pierwszego redaktora naczelnego: inteligentny, nieco ekscentryczny, świadom własnej wartości. Skupił przy sobie nie byle jakie tuzy, bo Ewę Balcerowicz i Janusza Jankowiaka. To, co zrobili wówczas, to był bardzo kompetentny biuletyn bankowy, w którym odbicie znajdowały najważniejsze trendy i wydarzenia szybko zmieniającej się w tamtych latach bankowości.

Szczególnym, pozytywnym echem w środowisku bankowym odbił się pierwszy na rynku, komplementarny, rozbudowany ranking „50 największych banków w Polsce”. Bury odszedł podobno w wyniku jakichś nieporozumień, o których wiedza zaginęła już w pomroce dziejów; po nim lub wraz z nim odeszli Ewa Balcerowicz, Janusz Jankowiak oraz energiczna sekretarz redakcji – Krysia Olechowska. Był wrzesień 1996 r., kiedy wydawnictwu udało się pozyskać ówczesną gwiazdę dziennikarstwa – Sławomira Lipińskiego. Sławek bez wątpienia był wówczas jednym z najlepszych redaktorów i dziennikarzy ekonomiczno-finansowych w Polsce. Miał pomysł na pismo środowiskowe na wysokim poziomie merytorycznym i edytorskim, starające się dotrzeć nie tylko do szefów i dyrektorów w bankach, ale także do niższej kadry i w ogóle ludzi zainteresowanych finansami. Służyć temu miały m.in. konkursy czytelnicze dla prenumeratorów oraz współorganizowane przez Mediabank i miesięcznik konferencje szkoleniowe dla bankowców. Cały czas, zarówno wydawca, jak i redakcja pisma, ściśle współpracowały ze Związkiem Banków Polskich i firmami międzybankowymi, takimi jak: Krajowa Izba Rozliczeniowa S.A., BPT Telbank S.A. (teraz Exatel S.A.), Biuro Informacji Kredytowej S.A., Bankowa Spółka Prawnicza sp. z o.o. (obecne Centrum Prawa Bankowego i Informacji sp. z o.o.) czy Polcard S.A. (pierwszy na rynku polskim agent rozliczeniowy kart płatniczych, obecnie First Data Polska S.A.), propagując niezbędne zawsze narzędzia infrastrukturalnego wsparcia dla banków.

Droga nie usłana różami

Ze ściągniętym z tygodnika „Cash” zdolnym dziennikarzem Darkiem Grzywaczewskim udało im się podnieść sprzedaż pisma po dwóch latach o ok. 30 proc. Zmienili też stronę graficzną na zdecydowanie nowocześniejszą i rozwinęli kilka dodatków, m.in. Bank i Klient oraz specjalny suplement dla banków spółdzielczych, który z czasem przekształcił się w znakomicie prowadzony przez Grzegorza Krekorę miesięcznik „Nowoczesny Bank Spółdzielczy” – notabene obchodzący w tym roku swoje 10-lecie. Rozmach ...