Bankowość i Finanse | Samorządy | Częstochowa jest konkurencyjna względem większych aglomeracji

Bankowość i Finanse | Samorządy | Częstochowa jest konkurencyjna  względem większych aglomeracji
Fot. UM Częstochowa
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z szacunkiem dla historycznej tradycji i rozpoznawalności miasta, związanej z jego religijnym znaczeniem, pokazujemy je - już od ponad 10 lat - jako nowoczesny i progresywny ośrodek z potencjałem. Mający możliwość rozwoju w wielu branżach gospodarki, a także dobrą, dopasowaną do rynku pracy ofertę edukacyjną oraz kulturalno-rozrywkową - mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy, w rozmowie z Maciejem Małkiem.

Co sprawiło, że zdecydował pan o zamianie wygodnych ław poselskich na twardy fotel prezydenta miasta?

– Wcześniej, zanim zostałem posłem, byłem częstochowskim samorządowcem, a sejmowe doświadczenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że jako samorządowiec mam większą szansę na skuteczność i poczucie sprawczości w działaniu. W parlamencie zależy to od politycznej arytmetyki na poziomie krajowym, sejmowym, klubowym; w samorządzie kompetencje prezydenta w większym stopniu dają perspektywy realizacji swojego programu wyborczego i wizji rozwoju miasta.

Start na prezydenta Częstochowy wynikał z chęci zmian, w tym modyfikacji priorytetów rozwojowych miasta, z którym jestem związany. Zanim zostałem jego prezydentem, przeszedłem tu już pewną drogę – społeczną i zawodową – jako samorządowiec, zdobyłem dużo wiedzy, nabrałem sporo doświadczenia. Czułem się przygotowany do podjęcia takiego wyzwania, choć oczywiście zarządzanie dużym miastem to – w skali trudności nie tylko samorządowych, ale w ogóle zawodowo-publicznych zajęć – jedna z najbardziej wymagających funkcji. W tym znaczeniu fotel prezydenta jest rzeczywiście twardszy niż sejmowa ława. To kwestia odpowiedzialności, czasochłonności zajęć, społecznego zaangażowania, wielości spraw – zarówno tych bieżących, jak i związanych z dłuższą miejską perspektywą.

Jak budować markę nowoczesnego, przyjaznego inwestorom miasta w cieniu narodowego sanktuarium i narracji Sienkiewiczowskiej?

– To na pewno było i ciągle jest wyzwanie, bo Częstochowa od dawna miała mocną, ale też zdefiniowaną markę: miasto sanktuarium, ośrodek pielgrzymkowy. Dla dużej części Polaków i chrześcijańskiego świata kojarzyła się jednoznacznie z Jasną Górą i ważnymi epizodami historycznymi z nią związanymi. Dlatego chciałem sprawić, żeby zaczęła kojarzyć się też mocniej jako ośrodek gospodarczy i akademicki, a w sferze kultury – nie tylko z festiwalem muzyki sakralnej. Takie uzupełnienie marki – przynajmniej w świadomości środowisk gospodarczych, inwestorów, młodych ludzi – wydawało się niezbędne, żeby miasto mogło się rozwijać w sposób bardziej zrównoważony. Tym bardziej że wbrew powszechnemu mniemaniu, miasto i jego mieszkańcy przez ostatnie stulecia nigdy nie żyli z pielgrzymów, tylko z przemysłu, rzemiosła, drobnej wytwórczości czy usług, niekoniecznie tych związanych z obsługą ruchu pielgrzymkowego. Dlatego z szacunkiem dla historycznej tradycji i rozpoznawalności miasta, związanej z jego religijnym znaczeniem, pokazujemy je – już od ponad 10 lat – jako nowoczesny i progresywny ośrodek z potencjałem. Mający możliwość rozwoju w wielu branżach gospodarki, a także dobrą, dopasowaną do rynku pracy ofertę edukacyjną oraz kulturalno-rozrywkową. To się udaje, o czym świadczy choćby tytuł najbardziej innowacyjnego miasta zdobyty przez Częstochowę w rankingu „Forbesa” w 2018 r., czy fakt, że jesteśmy dziś uznawani za jedną z najlepszych w kraju lokalizacji dla inwestycji logistyczno-magazynowych czy w sferze usług dla biznesu.

Czego doświadczenie czasu pandemii nauczyło nas w odniesieniu do cyfrowych kanałów komunikacji i na ile przyspieszenie cyfrowe usprawniło procesy zarządzania?

– Na pewno standardy zdalnej komunikacji, konsultacji czy zarządzania, także w sytuacjach kryzysowych, wypracowane w czasie pandemii, będą przydatne w okresie normalności, choć trudno teraz o takiej sytuacji myśleć ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK