Bankowość i Finanse | Kryzysy | W historii było ci ich dostatek

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Pochłonięci kryzysem covidowym, odwieszaniem i przywracaniem kolejnych lockdownów oraz zajęci podliczaniem rosnących z tego powodu kosztów gospodarczych, zapomnieliśmy, że ekonomii nie da się oszukać. Po czasach, kiedy w gospodarce pieniądza jest więcej niż pod dostatkiem, przychodzi zazwyczaj czas, kiedy zaczyna go brakować. Taki stan określamy kryzysem. Kryzysy, jak covidowy, generują nie tylko problemy gospodarcze. Są przyczyną ograniczenia zaufania do państwa, nadwerężając jednocześnie stabilność jego instytucji.

Maria Dunin-Wąsowicz
doktor nauk politycznych, specjalizuje się w dziedzinie finansów międzynarodowych

Kryzysom nie potrafią zapobiec nawet dojrzałe, rozwinięte gospodarki. Jakie są dla nich najtrudniejsze? Nie istnieje taka klasyfikacja. Intuicyjnie kryzysy bankowe zalicza się do poważnych. Ogólniej, są one niechcianą cechą nowożytnych gospodarek. Wszak banki, odpowiedzialne za obieg środków płatniczych w nich, kreują świat pieniądza będącego symbolem spokoju, politycznej siły i zasobności. Krach tej rzeczywistości i zapaść funkcjonowania instytucji finansowych stawiają pod znakiem zapytania możliwość zachowania głównych desygnatów porządku i bezpieczeństwa. Państwa walczą zatem o utrzymanie bankowego status quo, ale nie zawsze potrafią to robić skutecznie. Ów brak umiejętności zwalczania kryzysów sprawia, że począwszy od stycznia 1257 r. do grudnia 2019 r. 138 państw na świecie przeżyło 1886 interwencji władz w związku z różnymi problemami na tle funkcjonowania banków. Wszystko zaczęło się w Genui. Piszą o tym Andrew Metrick i Paul Schmelzing, którzy w połowie października 2021 r. opublikowali pierwszą na świecie bazę danych interwencji kryzysowych.

Jak świat światem

Dla przykładu – od końca lat 70. XX w. do końca pierwszej dekady XXI w. – czyli jedynie w ciągu 40 lat – świat odnotował aż 124 załamania bankowe, w tym kilka o charakterze światowym. Jakkolwiek w wiekach średnich takie zjawisko było rzadkie, to również nękało Europejczyków. Źródłem problemów była ówczesna forma bankowości, której strukturę tworzyły szpitalnicy (Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników Świętego Jana) i templariusze (Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona). Od początków XII w. zakonne warownie były więc bankami, a niemal we wszystkich średniowieczni władcy – niższej lub wyższej rangi – mieli swoje stałe rachunki. W XIII w. paryscy templariusze odpowiadali za bieżące sprawy skarbu Francji.

Choć zakonne „banki” wydawały się bezpieczne i umożliwiały obrót pieniądzem w Europie, to i tak nie uniknięto manipulacji tym ówcześnie rzadkim dobrem. Ułatwiała to specyfika tamtej gospodarki, charakteryzującej się jednocześnie niedostatkiem rąk do pracy, drastycznie niską produkcją, niewymienialnością pieniądza i powolnym jego obiegiem. Splot tych czynników, którego negatywne oddziaływanie potęgowały szalejące zarazy, był główną przyczyną ówczesnych kryzysów bankowych. W efekcie, od połowy XIII w. zjawiska te stały się jednym z elementów średniowiecznej rzeczywistości finansowej (Davies Glyn 1994), choć ich częstotliwość była stosunkowo niska. Według Metricka i Schmelzinga, od drugiej połowy XIII w. do 1800 r. badane państwa przeżyły 164 interwencje bankowe.

XIX-wieczna rewolucja przemysłowa wygenerowała w gospodarkach szereg nieznanych wcześniej problemów finansowych. Konsekwencją były liczne kryzysy bankowe, których liczba do końca 2019 r. wzrosła dziesięciokrotnie w porównaniu z okresem wcześniejszych pięciuset lat. Współczesne incydenty finansowe były nierzadko bardzo poważne, zyskując już jakiś czas temu miano kryzysów kanonicznych. Naliczono, że gospodarki nowożytne przeżyły ich 494, co pociągnęło za sobą konieczność ok. 1187 interwencji władz.

Przełom XVII wieku

Czy istnieją miary, które pozwalają charakteryzować kryzysy bankowe w długim okresie historycznym? Natura problemu wymaga podejścia kompleksowego, łącznie z nową definicją zwrotu „kryzys bankowy” oglądanego w perspektywie milenijnej. Przyjmuje się, że możliwość ujęcia tego zjawiska w ramy formalne wymaga zastosowania wobec tych finansowych epizodów nazwy „okres załamania bankowego”. Umożliwia to wskazanie DM GDP (developed market gross domestic product, PKB rynków rozwiniętych), jednego z porównywalnych kryteriów pomiaru kryzysu.

Wskaźnik GDP ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK