Bankowość i Finanse | Gospodarka – Rolnictwo | Rolnictwo określa warunki życia i pracy na obszarach wiejskich

Bankowość i Finanse | Gospodarka – Rolnictwo | Rolnictwo określa warunki życia i pracy na obszarach wiejskich
Zdjęcia: MRiRW
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Nasz rozmówca - wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi, a wcześniej przewodniczący komitetów Stałego i Ekonomicznego Rady Ministrów, wielokrotnie minister konstytucyjny, samorządowiec, związkowiec i nauczyciel. Rolnictwo i jego otoczenie traktuje w sposób kompleksowy, gdzie argumenty natury ekonomicznej uwzględniają aspekty środowiskowe, społeczne, a nawet kulturowe. Z Henrykiem Kowalczykiem rozmawiali Maciej Małek, Paweł Minkina i Karol Mórawski.

Jak można scharakteryzować główne wyzwania od strony finansowej, jeśli chodzi o dzisiejsze rolnictwo? Które obszary wymagają szczególnego wsparcia, a gdzie mamy do czynienia z najbardziej intensywnym rozwojem?

– Obecny rząd zapewnia finanse na rolnictwo w należytej, wystarczającej wysokości. Największym wyzwaniem pozostaje notyfikacja proponowanej przez nas pomocy w Komisji Europejskiej, bo gdybyśmy ją uzyskali, to moglibyśmy desygnować środki i pomagać rolnikom tak, jak sobie tego życzymy i na co nas stać. Podam przykład nawozów, przy takim gwałtownym wzroście ich cen najrozsądniejsze byłoby wsparcie analogiczne jak dopłaty do paliwa rolniczego, z odgórnym limitem do hektara. Mamy przygotowane środki finansowe na ten cel, czekamy na decyzję Komisji Europejskiej, żeby wyraziła zgodę. Limit pomocy de minimis, którym obecnie dysponujemy, jest niezwykle skromny, to jest kilkaset milionów złotych, a żeby skutecznie pomóc tylko w przypadku cen nawozów, potrzeba ok. 3 mld zł.

Czy wdrażanie rozwiązań z zakresu ochrony środowiska, zapisanych w Europejskim Zielonym Ładzie, będzie istotnym wyzwaniem dla polskich gospodarstw rolnych?

– Na pewno jest to wyzwanie dla wszystkich rolników europejskich, nie tylko polskich. Program ten przewiduje mnóstwo działań, które będą w pewnym sensie ograniczały produkcję, takich jak ograniczenie zużycia nawozów sztucznych i środków ochrony roślin czy wyłączenie z produkcji rolnej pewnej części gospodarstw. To z pewnością będzie trudne dla wielu rolników, natomiast w jakiejś mierze może oznaczać szansę konkurencyjną dla polskiego rolnictwa, któremu w wielu aspektach bliżej do osiągnięcia celów środowiskowych niż sektorowi agro w Holandii, Danii czy Niemczech. Oczywiście realizacja tych celów środowiskowych, jak choćby mniejsze zużycie nawozów i środków ochrony roślin przy utrzymaniu poziomu plonów, wymusi precyzyjne dawkowanie nawozów, a więc liczyć się będzie rolnictwo precyzyjne i informatyzacja branży, co pozwoli efektywnie zarządzać środkami produkcji. Jak wspomniałem, wyzwanie jest wielkie, ale potraktujemy je jako szansę na tle innych krajów UE.

Konsekwencje zmian klimatycznych, odczuwalne w postaci coraz częściej pojawiających się zjawisk klęskowych, mogą stanowić obszar do współpracy z branżą bankową czy ubezpieczeniową…

– Zdecydowanie tak. W ostatnich latach nie mieliśmy klęski suszy na tak znacznym obszarze kraju, jak to miało miejsce w roku 2018, stąd może nasza czujność została nieco uśpiona, ale w resorcie wiemy, że przed czterema laty, pomimo pokaźnych wypłat odszkodowań, jedynie w niewielkiej części kompensowały one ubytki plonów. Dlatego tak pilnym wyzwaniem jest uruchomienie powszechnego systemu ubezpieczeń. Ze strony rolników padają różne propozycje, niektórzy nawet sugerują obowiązkowe polisy. Osobiście uważam, że w pierwszej fazie nie powinno się podejmować tak drastycznych kroków. Skuteczniejsze będą silne zachęty, żeby ubezpieczać się kompleksowo, z uwzględnieniem ryzyka suszy, które dziś niechętnie jest ujmowane w ofercie zakładów ubezpieczeń lub też składki z tego tytułu są zaporowe.

Musimy wykorzystać te możliwości, które są w prawie europejskim, a więc dopłata 65% do składki ubezpieczeniowej z budżetu państwa, wtedy rolnik pokrywa jedynie 35% polisy. Ważne jest też, by rolnicy mogli liczyć na znacznie większe odszkodowania w stosunku do obecnych, tak żeby były one uzależnione od utraty plonów, szacowanych w aplikacji suszowej, oczywiście po potrąceniu określonego udziału własnego. To i tak byłoby nieporównywalnie więcej w stosunku do wysokości odszkodowań ryczałtowych.

Panie premierze, w jednej z pierwszych wypowiedzi publicznych podkreślił pan potrzebę poprawy warunków życia i pracy na wsi. Jakich głównie zagadnień miałoby to dotyczyć, bo źródło finansowania wskazał pan we wcześniejszej wypowiedzi.

– Źródła finansowania, o których wspomniałem, dotyczą wprost rolnictwa. Jeśli mówimy o poprawie warunków życia na wsi, to są jeszcze inne fundusze, nie skierowane bezpośrednio na obszar rolny, ale nakierowane na pomoc samorządom wiejskim. W ramach Polskiego Ładu jest choćby Fundusz Inwestycji Strategicznych, który przekazuje po kilka milionów dla każdej gminy wiejskiej z przeznaczeniem na infrastrukturę, drogi, kanalizację i wodocią...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK