Bankowość i Finanse | Gospodarka | Mamy trudny czas, ale nie musi być bardzo źle

Bankowość i Finanse | Gospodarka | Mamy trudny czas, ale nie musi być  bardzo źle
Fot. Archiwum prywatne
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Potrzebna jest pewna konsekwencja, wizja, przejrzystość działań i dobre komunikowanie społeczeństwu inicjatyw podejmowanych przez rząd i bank centralny. Chodzi o tłumaczenie podjętych decyzji i przede wszystkim niezaskakiwanie podmiotów gospodarczych różnego rodzaju rozwiązaniami, takimi jak: Polski Ład, wakacje kredytowe itp. - zaznacza prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, dr hab. Marek A. Dąbrowski. Z kierownikiem Katedry Makroekonomii UEK, wiceprezesem Oddziału PTE w Krakowie, rozmawiał Bohdan Szafrański.

Jakie są zagrożenia dla naszej gospodarki i dla sektora finansowego?

– Zagrożeń zarówno dla gospodarki, jak i dla sektora finansowego dziś nie brakuje. Wydaje mi się, że można je podzielić na dwie grupy: zewnętrzne i wewnętrzne. Jeśli chodzi o zagrożenia zewnętrzne, to są one dobrze znane i codziennie słyszymy o nich w doniesieniach prasowych i medialnych. Chodzi przede wszystkim o konflikt zbrojny na Ukrainie i jego wpływ na Polskę oraz inne gospodarki, nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. W szczególności dotyka nas wzrost cen surowców energetycznych i nośników energii, który znajduje przełożenie na wskaźnik poziomu cen konsumpcyjnych. Z kolei ten, opisując koszty życia, ma znaczenie dla gospodarstw domowych, dla społeczeństwa.

Drugim związanym z tym efektem jest osłabienie naszej waluty, złotego. Obserwujemy je w zasadzie nieprzerwanie niemal od początku pandemii. Zagrożenie dla gospodarki stwarza zmiana kursu polityki pieniężnej głównych banków centralnych na świecie. Nie jest już tak, że stopy procentowe podnoszą tylko banki naszego regionu, czyli np. Narodowy Bank Czech (CNB), Narodowy Bank Polski (NBP) czy Narodowy Bank Węgier (MNB). Bardziej restrykcyjną politykę pieniężną zaczęły prowadzić zarówno system Rezerwy Federalnej, jak i Europejski Bank Centralny (EBC). Niedawno dołączył do tego grona Narodowy Bank Szwajcarii (SNB); jego główna stopa procentowa przestała być wreszcie ujemna i wróciła do poziomów dodatnich. Nie wchodząc w technikalia, ważniejsze są skutki tych zmian. Głównym będzie osłabienie popytu w gospodarce światowej. Oczywiste jest, że ostrzejszy kurs w polityce pieniężnej będzie działał destymulująco na popyt. Słabszy popyt w gospodarce światowej oznacza mniejsze możliwości eksportu dla naszej gospodarki.

Jest jeszcze trzeci czynnik wśród zagrożeń zewnętrznych, który warto wymienić. Jest nim trwający i nierozstrzygnięty spór z instytucjami Unii Europejskiej. Tu już nie chodzi nawet o ustalenie, kto ma rację i w jakim stopniu. Spór pogłębia niepewność, która panuje na rynkach finansowych w odniesieniu do Polski, ponieważ tak naprawdę nie wiemy, kiedy i czy w ogóle otrzymamy środki z krajowego planu odbudowy. Nie można też wykluczyć, że będziemy się musieli zmierzyć z problemem, przed którym stoją obecnie Węgrzy, czyli zamrożeniem części środków nie tylko z KPO, ale też z funduszu spójności. Uważam, że jest to dość poważne zagrożenie, którego skutkiem jest osłabienie zaufania do naszej gospodarki na międzynarodowych rynkach finansowych. Jego przejawem jest m.in. osłabienie złotego.

A jakie czynniki wewnętrzne wpływają znacząco na naszą gospodarkę?

– W grupie czynników wewnętrznych stwarzających zagrożenie dla stabilności makroekonomicznej wymieniłbym stosunkowo niewielką przejrzystość naszej polityki fiskalnej. Wielu ekonomistów zwracało na to uwagę, ale uważam, że o tym problemie trzeba przypominać, ponieważ sytuacja nie ulega poprawie. Ustawa budżetowa i budżet państwa tylko w niewielkiej części opisują stan całego sektora instytucji rządowych i samorządowych. Chodzi tu przede wszystkim o sporą część wydatków, które rząd przeprowadza przez Polski Fundusz Rozwoju lub różne ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK