Bankowość i Finanse | Gospodarka – Inflacja | Była z nami już przed pandemią i może się zadomowić

Bankowość i Finanse | Gospodarka – Inflacja | Była z nami już przed pandemią i może się zadomowić
Fot. Feodora/stock.adobe.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Swój początek inflacja miała przed pandemią i w dużej części wynikała z prowadzonej polityki fiskalnej i monetarnej. Do jej wzrostu przyczyniło się obniżanie wartości złotego. Reakcje Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej były spóźnione. Nie wykorzystano możliwości moderowania oczekiwań inflacyjnych poprzez właściwą komunikację.

Takie wnioski płyną z wystąpień panelistów w trakcie seminarium „Inflacja w Polsce – przyczyny i perspektywy”, zorganizowanego przez Komitet Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk (PAN), Radę Naukową Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (PTE) oraz Instytut Nauk Ekonomicznych PAN.

Błędna polityka fiskalna

W trwającej dyskusji nad przyczynami obecnej, podwyższonej inflacji przeważa pogląd, że wywołana jest ona zarówno czynnikami zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi. Wśród tych ostatnich pojawia się zarzut błędnej polityki fiskalnej i monetarnej. – Nie będę odosobniony, jeśli chodzi o przekonanie, że w naszym przypadku błędy te są w pierwszym rzędzie konsekwencją nie braku kompetencji decyzyjnych, i nie tyle braku kompetencji decydentów, ile przyjętej przez rządzących filozofii, praktyki i stylu zarządzania gospodarką, w której to interes publiczny ustępuje miejsca nieskrywanym zresztą specjalnie wymogom utrzymania władzy – powiedział, otwierając seminarium, prof. Andrzej Szablewski, dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. – Stawia to pod poważnym znakiem zapytania perspektywy skutecznego zwalczania inflacji. Zwłaszcza jeśli obecne działania władz skupiają się przede wszystkim na podejmowaniu działań łagodzących jej skutki, i to w sposób, który będzie raczej w przyszłości przyspieszać wzrost cen.

Jego zdaniem, nie ma wyraźnych powodów, aby sądzić, że w sposób zasadniczy zmieni się filozofia i praktyka zarządzania gospodarką, zdominowana przez dążenie do podtrzymywania wysokiego popytu i obawę przed podejmowaniem niepopularnych decyzji. – Niepokojem napawa też dokonywana obecnie zmiana składu Rady Polityki Pieniężnej, która raczej nie gwarantuje, że nastąpi rzeczywiste odpolitycznienie tego kluczowego, jeśli chodzi o politykę antyinflacyjną, organu władzy – ocenił prof. Szablewski.

Początków należy szukać przed pandemią

Prof. Łukasz Hardt, z Uniwersytetu Warszawskiego, wiceprezes PTE i kończący kadencję członek Rady Polityki Pieniężnej, zaznaczał, że czynników powodujących wysoką inflację jest wiele. – Po pierwsze trzeba powiedzieć o presji popytowej polskiej gospodarki, trzeba też spojrzeć na procesy inflacyjne w dłuższej perspektywie – stwierdził. – Jeśli chcemy zrozumieć, co dzieje się z inflacją, musimy dzisiaj cofnąć się do czasów sprzed pandemii, już wtedy mieliśmy do czynienia z bardzo istotnie przyspieszającą inflacją w Polsce – dodał.

W styczniu 2019 r. inflacja sięgała 0,7%, w grudniu 2019 r. już 3,4%, a przedpandemiczny szczyt osiągnęła w lutym 2020 r. sięgając 4,7%. – To jest też to, co istotnie odróżnia nas od wielu innych krajów. Jesteśmy przecież gospodarką doganiającą i to jest naturalne, że ona (inflacja) jest wyższa – powiedział prof. Hardt. Zaznaczył, że jeśli chcemy odpowiedzieć na pytanie, jak silny jest popytowy komponent w procesach inflacyjnych w Polsce, to musimy sobie postawić pytanie, jakimi miarami inflacji chcemy się posługiwać. – Wskaźnik cen dóbr i usług pozostających pod wpływem krajowej koniunktury od początku roku 2019 do początku roku 2020, przed pandemią, wzrósł od 2% do 6%. Mieliśmy bardzo silną presję popytową, czyli takie zmiany w luce popytowej, które istotnie nam podnosiły poziom inflacji jeszcze przed pandemią – ocenił wiceprezes PTE.

Zauważył także, że już na przełomie 2019 i 2020 r. mieliśmy historycznie wysokie oczekiwania inflacyjne. – Widzieliśmy już symptomy rozpoczęcia się procesu odkotwiczania się oczekiwań inflacyjnych i wydawało nam się, że był to moment co najmniej na reakcję komunikacyjną ze strony NBP – stwierdził prof. Hardt. Dodał, że konieczność zarządzania oczekiwaniami inflacyjnymi jest kluczowa. W jego ocenie polityki fiskalna i monetarna prowadzone w reakcji na zagrożenie recesją wynikającą z pandemicznego zamrożenia były prawidłowe. – Właściwe było to, co zrobił Narodowy Bank Polski i my jako Rada Polityki Pieniężnej w głosowaniu z 8 kwietnia 2020 r., kiedy daliśmy zielone światło do szerokiego skupu aktywów przez NBP. Bez tego polska gospodarka przeżyłaby ten pierwszy rok pandemii w głębszej recesji – ocenił. Zaznaczył jednak, że zejście ze stopą procentową praktycznie do zera, biorąc pod uwagę różne charakterystyki polskiej gospodarki przed i w trakcie pandemii, było zbyt mocne. – Gdy gospodarka zaczęła wychodzić z pandemii, to prędkość obiegu pieniądza zaczęł...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK