Banknot o nominale 500 złotych od ponad roku w obiegu

Banknot o nominale 500 złotych od ponad roku w obiegu
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z Barbarą Jaroszek, dyrektorem Departamentu Emisyjno-Skarbcowego w Narodowym Banku Polskim rozmawia Robert Lidke

#BarbaraJaroszek, #NBP: Z 1 miliarda 960 milionów sztuk banknotów pozostających w obiegu ‒ 62 proc. w ujęciu liczbowym to nadal banknoty o nominale 100 złotych

Robert Lidke: Mija rok i dwa miesiące od momentu, kiedy wszedł do obiegu banknot o nominale 500 złotych. Czy wprowadzenie banknotu o takim nominale do obiegu to była trafiona decyzja?

Barbara Jaroszek, NBP: Oczywiście. Narodowy Bank Polski analizował strukturę nominałów, która została wprowadzona po denominacji w 1995 roku. I z tej analizy uzyskaliśmy odpowiedź, że należy rozszerzyć naszą strukturę nominałową o dodatkowy banknot o wyższym niż 200 złotych nominale. Jednak główną decyzją i głównym powodem, dla którego banknot został wprowadzony do obiegu było jego przeznaczenie, jako zapasu strategicznego Narodowego Banku Polskiego. I tak też się stało. Dzięki temu, że zapas strategiczny NBP został uzupełniony nominałem 500 złotych mogliśmy uzyskać wymierne korzyści, obniżając koszty emisji banknotów o obiecane blisko 40 mln złotych.

Czy te niższe koszty to jest m.in. mniejsza powierzchnia magazynowania, to jest mniej farby drukarskiej, mniej papieru potrzebnego do produkcji banknotów?

‒ Zapas strategiczny, który Narodowy Bank Polski przechowuje, odnosi się do wielkości zapotrzebowania transakcji, które realizujemy na zlecenie banków komercyjnych. W związku z tym, że zmieniliśmy strukturę zapasu strategicznego, mogliśmy zamówić mniej innych nominałów. Nie mówimy tutaj o samej farbie drukarskiej, ale o całym koszcie produkcji i przechowywania banknotów, zarówno tych, które są przechowywane w zapasie logistycznym, jak i tych, które są przechowywane w zapasie strategicznym.

Czyli te banknoty są zmagazynowane w banku centralnym czy w bankach komercyjnych, a w obiegu tych banknotów chyba nie jest dużo?

‒ Banknotów w obiegu jest 8,9 mln sztuk, tyle trafiło do obiegu w ciągu ostatnich 14 miesięcy. Stanowi to 0,45 proc. liczbowo wszystkich banknotów, które znajdują się w obiegu i 2,4 proc. wartościowo całego obiegu. Czyli tyle, ile prognozowaliśmy. Nie tylko przeznaczenie tego banknotu na cele strategiczne, cele przechowywania zapasu strategicznego jest ważne, ale również to, że w ostatnich latach obserwowaliśmy wzrost zapotrzebowania szczególnie na wysokie nominały. O ile obieg gotówki rósł o kilkanaście procent aż do 2017 roku, rok do roku, o tyle zapotrzebowanie na banknot o nominale 200 złotych rosło o 24 proc., rok do roku. Więc z tej pogłębionej analizy wynikało, że należy rozszerzyć strukturę nominałową o banknot o nominale 500 złotych.

Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu

Ale wydaje się, że konsumenci-obywatele zachowują się podobnie jak banki, i te banknoty trzymają w domach. Bo muszę się przyznać, że ja takiego banknotu w obiegu nie widziałem. W żadnym sklepie nie widziałem, żeby ktoś płacił takim banknotem i sam takiego banknotu nie miałem w ręku.

‒ Ja też nie używałam takiego banknotu w żadnej transakcji, nie miałam go w swoim portfelu. Ale banknoty spełniają trzy funkcje. Po pierwsze pełnią rolę transakcyjną, po drugie przezornościową, tak na wszelki wypadek chcemy mieć je w portfelu, a po trzecie tezauryzacyjną. Widać jasno, analizując strukturę banknotów pozostających w obiegu, że ta trzecia rola tezauryzacyjna nadal odgrywa w polskich znakach pieniężnych dużą rolę. Z 1 miliarda 960 milionów sztuk banknotów pozostających w obiegu ‒ 62 proc. w ujęciu liczbowym to nadal banknoty o nominale 100 złotych. Na pewno spora część tych banknotów jest po prostu przechowywana przez nas w celach tezauryzacyjnych.

 

 

Ale jest jeszcze czwarty cel – kolekcjonerski. Być może niektórzy po prostu kolekcjonują banknoty 500-złotowe, a nawet ponoć kupują je za cenę wyższą niż nominalna.

‒ Chciałabym bardzo mocno podkreślić, że banknot o nominale 500 złotych jest banknotem powszechnego obiegu. Oczywiście kolekcjonerzy, których jest pewna ograniczona grupa w Polsce, bardziej preferują posiadanie banknotu o jakiejś specjalnej serii albo o specjalnym, ważnym dla nich numerze, ale banknoty o nominale 500 złotych można zamienić w kasach oddziałów okręgowych NBP codziennie za 500 złotych.

Czyli jeśli chcę mieć taki banknot, to po prostu mogę przyjść do NBP i poprosić o wymianę banknotów, które dostarczam ‒ na banknoty o nominale 500 złotych.

– Tak, przynosząc równowartość 500 złotych możemy zamienić na banknot o nominale 500 złotych. Nie tylko w oddziałach okręgowych Narodowego Banku Polskiego, których jest 16 w całym kraju, ale również w oddziałach banków komercyjnych.

Wartość tego banknotu jest duża, siła nabywcza jest duża, więc to jest spora pokusa, by go podrobić, sfałszować. Czy były takie przypadki?

‒ Banknot pozostaje w obiegu od 14 miesięcy, i jest oczywiście zabezpieczony na poziomie światowym, najwyższym z dostępnych. Do tej pory stwierdziliśmy jedną sztukę sfałszowanego banknotu o nominale 500 złotych.

A jaka była jakość podrobienia tego banknotu?

‒ Banknoty sfałszowane nie mają żadnej wartości. I co jest bardzo ważne ‒ niestety również, kiedy będziemy ofiarami przestępstwa ‒ nie możemy niestety liczyć na to, że jakikolwiek bank centralny wymieni nam sfałszowane banknoty na równowartość banknotów autentycznych. Dlatego warto przyglądać się banknotom, które otrzymujemy w codziennych transakcjach, by nie być ofiarą działania przestępczego. Poziom Fałszerstwa znaków pieniężnych w Polsce pozostaje na niskim poziomie. Mogę z dumą powiedzieć, że w ubiegłym roku na milion banknotów pozostających w obiegu niecałe dwie sztuki banknotów były sfałszowane. To jest bardzo dobry wynik, nawet jak na skalę europejską. Na przykład w eurosystemie takich sfałszowanych banknotów euro w zeszłym roku stwierdzono 29, na milion sztuk pozostających w obiegu. A ten sfałszowany banknot 500-złotowy, to było tzw. bardzo łatwe fałszerstwo. Oczywiście banknot został sprawdzony przez ekspertów Wydziału Autentyczności Znaków Pieniężnych NBP i uznany za banknot fałszywy, ale nawet „niewprawne oko”, także Pan, mógłby stwierdzić, że jest to banknot fałszywy.