Banki spółdzielcze wobec Bazylei III: MAŁA ŁUPINKA na wzburzonym oceanie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2012.12.foto.008.250xBank spółdzielczy jest jak mała łupinka na wzburzonym oceanie, której ogromna fala nie pozwala dostrzec brzegu i dlatego nie może do niego łatwo dopłynąć - mówi prof. JAN SZAMBELAŃCZYK z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.

Musimy odrzucić problemy drugorzędne, rozwiązywać te najistotniejsze. Jednym z fundamentalnych wyzwań są zmiany regulacyjne. – Nie zapominajmy jednak, że tak jak jutro wstanie słońce, tak będzie konkurencja, która nie śpi i nie czeka aż zdecydujemy się na wdrożenie Systemu Ochrony Instytucjonalnej. Rynek ostro walczy o klientów – podkreśla prof. J. Szambelańczyk.

Nie ma jednej strategii banków spółdzielczych w Polsce. – Irytuję się nieco, gdy słyszę, jak ktoś mówi, jaka powinna być ta strategia. Nie starajmy się zbudować jednolitego wizerunku sektora pod hasłem, że wszyscy musimy tak samo myśleć. Siłą banków spółdzielczych jest różnorodność, struktura instytucjonalna grupy może to tylko wzmacniać. Nie twórzmy tych samych procedur dla 574 banków, których suma bilansowa różni się 160-krotnie, a zatrudnienie 60-krotnie. Model oparty na średnich bankach jest bzdurą, zaś wdrażanie jednolitych regulacji bez uwzględnienia zasady proporcjonalności i segmentacji może prowadzić do niefunkcjonalności sektora.

SGB: żaden bank nie upadł

PAWEŁ PAWŁOWSKI, b. prezes SGB-Banku S.A. uważa, że wyłączenie spod regulacji CRR jest alternatywą, która pozycjonuje zrzeszenia jak parabanki. – Zakładam, że wciąż stoimy przed szansą, żeby nie wdrażać złożonego mechanizmu IPS w sektorze z 13 miliardami zł nadwyżki płynności regulacyjnej. Czego obawiają się spółdzielcy? Po pierwsze – kosztów, po drugie – partycypacji w ryzyku grupy, w szczególności banku zrzeszającego. Po trzecie, co chyba najważniejsze – utraty samodzielności w prowadzeniu biznesu bankowego na rynku lokalnym, bo to jest wartość dodana w stosunku do konkurencji, jaką są banki komercyjne.

Najlepszym rozwiązaniem pod względem kosztów byłoby stworzenie IPS w oparciu o struktury zrzeszeniowe. – W Spółdzielczej Grupie Bankowej zapewniamy sobie wzajemnie płynność, tę realną i regulacyjną, a jednocześnie odbywa się racjonalna alokacja kapitału. Działamy w ten sposób już co najmniej przez 10 lat i żaden z banków nie upadł. Trzeba więc tylko sformalizować te procedury w ramach IPS. Widzę jeden problem: jeżeli chcemy to zrobić tanio, wykorzystując dotychczasowe mechanizmy i struktury, jak będzie wyglądać zarządzanie ryzykiem w zrzeszeniu, które samo wnosi duże ryzyko w relacji do aktywów, a stanie się IPS-em dla grupy?

Spółdzielcy chcą uwolnić się od nadmiaru obowiązków biurokratycznych, aby móc skoncentrować się na biznesie bankowym. – IPS to umożliwia, wręcz wymusza przeniesienie części zarządzania ryzykiem, szczególnie płynności na poziom grupy jako całości. Nie da się jednak tego zrobić skutecznie bez zaawansowanych rozwiązań IT. Zasady zarządzania, zwłaszcza działalnością kredytową powinny być transparentnie zdefiniowane w całym zrzeszeniu, w taki sposób, żeby nie osłabiać motywacji do aktywności banku na rynku lokalnym. Musimy wszyscy wiedzieć, ile co rzeczywiście kosztuje i oprzeć wewnętrzne relacje w grupie na zdrowym rachunku ekonomicznym, szczególnie że znacznie większy będzie teraz udział banku zrzeszającego w mechanizmach wsparcia i zarządzania ryzykami. Nie da się więc uniknąć trudnej rozmowy na temat tego, w jaki sposób to wszystko sfinansować.

Kto ma ochraniać i za ile?

EWA POŹNIAK-KILKOWSKA, prezes Banku Spółdzielczego w Rumi zwraca uwagę, że udział sektora w systemie od lat oscyluje wokół 8 proc. – Jest pytanie: kiedy będziemy mieć 10 albo 12 proc. i staniemy się na tyle mobilni, aby zdobywać nowe segmenty rynku. Nie roztrząsajmy tego, czy wdrażać IPS, dyskutujmy, jak to zrobić, aby był szansą dla nas wszystkich.

Banki spółdzielcze działają na własny rachunek, ale również w ramach zrzeszenia. – Problem polega na tym, że nie potrafimy zakwalifikować wszystkich ryzyk, aby wycenić je wartościowo. IPS może ułatwić znalezienie odpowiedzi na to, jakie rzeczywiście ryzyko ponosimy wspólnie i w rozbiciu na poszczególne banki. Dlatego warto na początkowym etapie prac nad IPS rozmawiać o kosztach. Mieliśmy już wiele bardzo dobrych pomysłów, lecz ich wdrożenie spełzło na niczym, ponieważ nie wiedzieliśmy najważniejszego: ile to ma kosztować?

ALINA RAKOWSKA, prezes Banku Spółdzielczego w Cieszynie uważa, że system IPS ogranicza suwerenność w zarządzaniu, zwłaszcza ryzykami. – ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI