Bank: Loża komentatorów – październik 2016

Bank: Loża komentatorów – październik 2016
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Repolonizacja czy monopolizacja sektora bankowego w Polsce? Czy jest granica, aby z jednej skrajności nie popaść w drugą?

Krzysztof Kluza
Szkoła Główna Handlowa

Monopolizacja sektora bankowego w Polsce nam nie grozi. Aktualnie jego koncentracja nie jest też duża, jeśli porównamy ją z innymi krajami Unii Europejskiej. Zgodnie z danymi Komisji Nadzoru Finansowego koncentracja mierzona wskaźnikiem udziału pięciu największych banków w aktywach całego sektora wyniosła w Polsce 48%, podobnie jak we Francji i Irlandii. Najniższa jest w Luksemburgu (efekt hubu finansowego dla instytucji z różnych krajów) oraz w Niemczech – po 32%.

Najwyższa w Estonii i Grecji – powyżej 90%. Polski sektor jest obecnie na 6-8 pozycji pod względem najmniejszej koncentracji sektora bankowego spośród 28 analizowanych krajów. W określanym zakresie wzrost koncentracji może być korzystny dla stabilności sektora bankowego. Tematykę tę porusza Europejski Bank Centralny w ostatnim Financial Stability Report z maja 2016 r., wskazując na potencjał do poprawy kondycji banków, poprzez konsolidację w krajach, gdzie sektor jest najbardziej rozdrobniony. Należy liczyć się z tym, że koncentracja sektora bankowego będzie postępować w Polsce i pozostałych krajach UE, nie tylko ze względu na zmiany własnościowe, takie jak udomowienie banków lub przejmowanie i konsolidowanie instytucji o słabej kondycji finansowej. Długofalowo proces ten jest wymuszany przez postęp technologiczny, wymagający rosnących nakładów na systemy IT (niezależenie od wielkości danego podmiotu), co jednocześnie zwiększa korzyści z efektów skali oraz rosnące znaczenie w gospodarce niebankowych instytucji oferujących usługi pośrednictwa finansowego bądź obsługi transakcyjnej

Ignacy Morawski
szef programu Polityki Publicznej i Governance w instytucie WiseEuropa

Repolonizacja banków ma tę zaletę, że obniża wrażliwość polskiej gospodarki na problemy finansowe banków zagranicznych. Z drugiej strony, dokonywana w formie zakupu banków prywatnych przez banki państwowe jest ryzykowna, ponieważ w Polsce jakość zarządzania majątkiem Skarbu Państwa jest wciąż niska. Często przed jego spółkami są stawiane inne cele niż zysk, co może długookresowo utrudniać rozwój tych spółek. W przypadku sektora bankowego może się to odbyć kosztem jego stabilności. Hasło repolonizacji zgłosił kilka lat temu Stefan Kawalec, były wiceminister finansów. Zostało ono podchwycone m.in. przez Marka Belkę, do niedawna prezesa NBP. Pierwotna koncepcja była taka, żeby banki wystawione na sprzedaż, skupowały polskie fundusze inwestycyjne i emerytalne, przy wsparciu płynnościowym banku centralnego. Zwolennicy repolonizacji argumentowali, że przeniesienie centrum decyzyjnego w bankach do kraju będzie sprzyjało lepszej ocenie ryzyka klientów, szczególnie średnich i dużych firm. To przyniosłoby korzyść gospodarce, szczególnie w czasach, gdy zagraniczne bank matki mają dużo problemów na swoich lokalnych rynkach. Politycy adoptowali koncepcję repolonizacji na własnych zasadach. Już za rządó...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI