Bank i Klient: KNF zaostrza kurs

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

W sierpniu weszła w życie pierwsza część zapisów Rekomendacji T przygotowanej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Pozostałe decyzje KNF zawarte w tym dokumencie zaczną obowiązywać z końcem 2010 r. Jednocześnie już dziś coraz głośniej mówi się o przygotowywanej propozycji Rekomendacji S, która idzie w tym samym kierunku, jeszcze bardziej zaostrzając kryteria dotyczące przyznawania kredytów.

Sławomir Dolecki

Związek Banków Polskich uważa, że niektóre zapisy obu rekomendacji mogą stanowić problem zarówno dla klientów, jak i samych banków. W skrajnym przypadku doprowadzając nawet do załamania rynku kredytów hipotecznych w naszym kraju.

Komisja Nadzoru Finansowego, konsekwentnie i dość dynamicznie, stara się wprowadzić w życie kolejne rozwiązania prowadzące do zaostrzenia zasad udzielania kredytów zarówno osobom indywidualnym, jak i przedsiębiorcom. Wystarczy przypomnieć, że niedługo po wejściu w życie Rekomendacji S II, pojawiła się Rekomendacja T i nowelizacja Rekomendacji A. Od pewnego czasu coraz głośniej, choć wciąż nieoficjalnie, dyskutuje się o propozycjach zapisów nowej Rekomendacji S, która ma zacząć obowiązywać już w 2011 r. Skala tych zmian, a także ich waga i potencjalne konsekwencje dla całego sektora powodują, że wiele banków już dzisiaj rozważa konieczność weryfikacji dotychczasowej strategii działania i polityki kredytowej.

Wiele z proponowanych, planowanych oraz już obowiązujących zapisów budzi od dawna zastrzeżenia Związku Banków Polskich. W główniej mierze chodzi oczywiście o założenie podstawowe Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, a więc chęć ograniczenia dostępu do kredytów, a ich udzielanie jest przecież jedną z podstaw działalności banków. Jednak nie chodzi wcale o to, że tego typu pomysły pojawiają się w ogóle, bo przy odrobinie dobrej woli można motywację KNF uznać za racjonalną, ale o formę wprowadzania ograniczeń oraz skutki uboczne, jakie konkretne zapisy mogą spowodować. Lista uwag szczegółowych jest bardzo długa, bo jak wiadomo w diabeł tkwi szczegółach, ale spróbujmy przyjrzeć się tym najważniejszym, uznawanym przez ekspertów ZBP za niosące największe konsekwencje.

Ograniczanie dostępu

Większość z nowych obostrzeń ujawni się po stronie klienta. Zgodnie z zaleceniami Rekomendacji T przy ocenie jego zdolności kredytowej trzeba będzie uwzględnić roczne i miesięczne wydatki całego gospodarstwa domowego. Chodzi jedynie o wydatki, bo bank nie ma prawa się domagać informacji, np. o wysokości dochodów osób trzecich. Może się przecież okazać, że w czteroosobowej rodzinie trzy zarabiają całkiem nieźle, więc de facto obciążenie kredytobiorcy jest niewielkie. Ale rekomendacja mówi nieprecyzyjnie tylko o wydatkach, a nie o dochodach… Nie do końca też wiadomo, w jaki sposób weryfikować zarobki (kiedy zaświadczenia, a kiedy oświadczenia) i jakiego rodzaju dochody można lub należy uwzględniać (umowy zlecenia, umowy o dzieło itd.). Natomiast sama symulacja spłaty kredytu ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI