Bank i Klient: Jeśli nie teraz, to kiedy?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Rynek finansowania nieruchomości zmienia się. Sektor finansowy winien więc jak najszybciej znaleźć instrumenty, które umożliwią mu zwiększenie możliwości kredytowania hipotecznego.

Karol Morawiecki

Nieczęsto zdarza się, aby przedstawiciele danego sektora biznesu stawili się na debatę w komplecie. A tak właśnie stało się na X Jubileuszowym Kongresie Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych, podczas panelu poświęconego rynkowi listów zastawnych i bankom hipotecznym w Polsce. Na sali zasiedli szefowie polskich banków hipotecznych: Piotr Cyburt, prezes BRE Banku Hipotecznego, który dosłownie w tym samym czasie zmieniał nazwę na mBank Hipoteczny, oraz Tomasz Mozer, prezes Pekao Banku Hipotecznego. Stuprocentowa frekwencja była wynikiem tego, że na polskim rynku funkcjonują zaledwie… dwa banki hipoteczne. Trzeci z nich ma szansę niedługo pojawić się na rynku; w lutym 2014 r. do Komisji Nadzoru Finansowego trafił wniosek o rejestrację PKO Banku Hipotecznego. Warto zaznaczyć, że proces emisji listów zastawnych na dobre jeszcze się nie rozpoczął.

W debacie udział wzięli: Andrzej Reich, dyrektor Departamentu Regulacji Bankowych, Instytucji Płatniczych i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych Komisji Nadzoru Finansowego, Marcin Wojtachnio, członek zarządu mBanku Hipotecznego, Marek Kempny, dyrektor Projektu Banku Hipotecznego w Grupie Getin Noble Bank S.A., Rafał Kozłowski, dyrektor Projektu Banku Hipotecznego w PKO Banku Polskim S.A. oraz Jacek Kubas, Senior Associate LC2 (Local Currency and Capital Markets Development) w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.

Wymogi płynnościowe

Rozpoczynając sesję, prezes mBanku Hipotecznego Piotr Cyburt podkreślił, jak wielkie znaczenie w obecnej sytuacji makroekonomicznej mają rozwiązania zwiększające płynność finansową banków, w szczególności na rynku kredytów długoterminowych. Istotnym bodźcem są nowe regulacje: Bazylea III czy pakiet CRD 4, które nakładają restrykcyjne wymogi przestrzegania limitów płynnościowych. – Chciałbym postawić tezę, że rozwój kredytów na finansowanie nieruchomości – zarówno mieszkaniowych, jak i komercyjnych – zależy od tego, jakie wymogi płynnościowe będziemy realizować. Rynek finansowania nieruchomości bardzo się zmienił. Musimy jak najszybciej szukać instrumentów które pozwolą zwiększyć możliwości kredytowania hipotecznego przez sektor finansowy. W perspektywie trzech albo czterech lat takie struktury finansowania, jakie mamy w tej chwili, nie mogą się po prostu utrzymać. To oznacza, że dążąc do realizacji wymogów płynnościowych będziemy musieli na końcu ograniczać finansowanie hipoteczne. Byłoby to sprzeczne z interesem całej gospodarki, a więc nas wszystkich – stwierdził prezes mBanku Hipotecznego.

W takiej sytuacji listy zastawne mogą pozwolić na to, aby – nie spowalniając akcji kredytowej – spełnić wyśrubowane standardy narzucone przez regulatorów rynku. – Obecnie listy zastawne stały się – zarówno w Europie, jak i na całym świecie – instrumentem, który pozwala spełnić wymogi finansowe i kredytować rynek hipoteczny w sposób taki, jak jest to wymagane przez nowe regulacje. Od pewnego czasu te grupy bankowe, które albo już miały w swoich strukturach banki hipoteczne, albo zdecydowały się na utworzenie takich banków, zaczęły intensywnie pracować nad zmianami, które zniosłyby bariery hamujące rozwój listów zastawnych – dodał Piotr Cyburt.

Sekurytyzacja czy listy?

Jedną z alternatyw dla listów zastawnych może być sekurytyzacja. Reprezentant EBOiR Jacek Kubas przypomniał, jak kształtował się międzynarodowy rynek sekurytyzacyjny w okresie po wystąpieniu kryzysu gospodarczego, a także, jakie perspektywy stoją przed sekurytyzacją w najbliższych latach. – Jeśli mówimy o sekurytyzacji, musimy spojrzeć na to, co się dzieje w USA, co dzieje się w Europie. W ostatnim czasie wiele się w tej dziedzinie nie działo, jednak mamy trochę znaków życia. Ceny nieruchomości w tym roku wzrosły o ok. 10 proc. w stosunku do roku ubiegłego, chociaż nadal są niższe ok. 25 proc. w stosunku do 2006 r. Odpowiednie regulacje prawne zostały w tym roku implementowane – zauważył.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI