Bancasurance pod lupą nadzoru

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Obowiązująca od 18 miesięcy Rekomendacja U oraz wdrożone w tym roku wytyczne KNF dotyczące zarządzania produktem oraz badania adekwatności produktu - te dwa dokumenty budziły w ostatnich latach najbardziej ożywione dyskusje, zarówno w środowisku ubezpieczeniowym jak i bankowym. Jak wprowadzenie obydwu regulacji nadzorczych wpłynęło na rynek ubezpieczeń w Polsce, rzecz jasna ze szczególnym uwzględnienie kanału bancassurance?

Kwestiom tym poświęcona była pierwsze sesja podczas drugiego dnia VIII Kongresu Bancassurance. Tomasz Piwowarski, dyrektor Departamentu Inspekcji Bankowych i Instytucji Płatniczych Komisji Nadzoru Finansowego, omówił sytuację na rynku bancassurance po wdrożeniu Rekomendacji U. Przypomniał, w jakim celu stworzono budzący tak wiele kontrowersji dokument. Oprócz zwiększenia ochrony konsumenta i wyeliminowania konfliktu interesów w przypadku występowania banku jednocześnie w roli ubezpieczającego i ubezpieczonego zadaniem regulacji miało być zwiększenie transparentności rynku, poprawa jakości współpracy między bankami a zakładami ubezpieczeń oraz ujednolicenie zasad wykazywania przychodów z bancassurance w sprawozdaniach finansowych. Na ile udało się osiągnąć tak liczne cele? Sporo informacji na ten temat dostarczają wyniki 17 inspekcji, prowadzonych przez KNF w bankach tuż przed wejściem w życie Rekomendacji U oraz w kolejnych miesiącach jej obowiązywania. Duże zastrzeżenia KNF wzbudzała polityka rachunkowości; na 17 skontrolowanych placówek jedynie w dwóch przypadkach regulator nie miał żadnych uwag do tego obszaru kontroli. Na kolejnych miejscach znalazła się kwestia podziału kompetencji pomiędzy zarządem i radą nadzorczą oraz problemy w relacjach z klientami. Zalecenia nadzorcze wydano wobec 16 podmiotów.

Przedstawiciel nadzoru potwierdził, iż zalecenia rekomendacji spowodowały zmianę modelu sprzedaży produktów ubezpieczeniowych w bankach, które rezygnując z modelu grupowego w większości przeszły całkowicie na sprzedaż agencyjną. – Część banków przeniosło działalność pośrednika do podmiotów zależnych, według nas to nie wyeliminowało konfliktu interesów – podkreślił Tomasz Piwowarski. Jeśli chodzi o rozliczanie przychodów ze sprzedanych polis, problem stanowiła z reguły niewystarczająca w przekonaniu nadzorcy dokumentacja rozliczania przychodów z tego tytułu. – Chodziło nam o to, aby było przejrzyście rozpisane jak ten model rozliczania przychodów działa – podkreślił Piwowarski. Kwestią budzącą wątpliwości regulatora było również pobieranie przez niektóre banki wysokich prowizji sprzedażowych, przekraczających nierzadko 50% wartości sprzedanej polisy. Przedstawiciel nadzoru przyznał równocześnie, iż ta akurat kwestia ma charakter wybitnie dyskusyjny. Kolejnym zidentyfikowanym przez nadzór problemem było niezamieszczanie wszystkich wymaganych danych w karcie produktu.

Jakie skutki przyniosło wdrożenie Rekomendacji U? Tomasz Piwowarski wskazał szereg zmian na rynku. Wśród klientów zwiększyła się świadomość pojęcia regresu, a także pojawiła się realna możliwość wyboru ubezpieczyciela. Prelegent podkreślił równocześnie, iż sami klienci nie są szczególnie zainteresowani dokonywaniem takowego wyboru. Jednym z najważniejszych efektów regulacji jest odejście od modelu grupowego na rzecz sprzedaży agencyjnej. Przedstawiciel KNF przyznał równocześnie, iż w wyniku wdrożenia rekomendacji niektóre banki ograniczyły ofertę ubezpieczeń z elementem inwestycyjnym.

Paweł Sawicki, dyrektor Departamentu Inspekcji Ubezpieczeniowych i Funduszy Emerytalnych KNF, omówił doświadczenia pierwszych miesięcy po wejściu w życie wytycznych KNF dotyczących zarządzania produktem oraz badania adekwatności produktu. Wskazał na kluczowe problemy występujące na rynku. Jednym z nich jest misselling; zdaniem przedstawiciela KNF to właśnie niewłaściwe praktyki sprzedażowe w znacznym stopniu odpowiadają za spór wokół polis inwestycyjnych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W przeciwieństwie do nierzadko spotykanych opinii, sama konstrukcja tych produktów w wielu przypadkach nie była wadliwa, a problem pojawiał się w procesie sprzedaży. Inne problemy rynku to między innymi brak polityki ze strony instytucji finansowej, czy też brak efektywnego sposobu zarządzania produktem.

Ostatnim punktem tej części Kongresu było wystąpienie Jarosława Buconia, Senior Managera w firmie Sollers Consulting. Wyraził on opinię, iż banki mają pełną szansę stać się kluczowymi dystrybutorami ubezpieczeń, wypierając z rynku na przykład multiagentów. Wsparciem w tym procesie, zarówno dla zakładów ubezpieczeń, jak i placówek bankowych, mogą być nowoczesne narzędzia sprzedażowe.

Karol Jerzy Mórawski