Bancassurance: regulacyjne tsunami w odwrocie

Bancassurance: regulacyjne tsunami w odwrocie
X Kongres Bancassurance, Fot.aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W nadchodzącym roku nie powinniśmy się spodziewać żadnych istotnych zmian w przepisach regulujących funkcjonowanie rynku ubezpieczeniowego. Ta informacja, dość szokująca w realiach wszechobecnego, regulacyjnego tsunami, znalazła swe odzwierciedlenie w tytule tegorocznej, dziesiątej edycji Kongresu Bancassurance

#KrzysztofPietraszkiewicz: Udało nam się uniknąć kryzysu finansowego, ale w dziedzinie reputacji mamy dużo do zrobienia #ZBP @PIU_org_pl

Koniec świata już był. Teraz wszystko zaczyna się od nowa, czas skoncentrować się na dostosowaniu do regulacji wdrożonych w ostatnich latach – zaznaczył Norbert Jeziolowicz, sekretarz grupy ds. bancasurance ZBP.

Klient nasz pan – w tych trzech słowach streścić można podejmowane w ostatnich latach działania regulacyjne, tak na szczeblu wspólnotowym, jak i krajowym. Wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Andrzej Maciążek przypomniał, jak zmieniały się priorytety europejskiego ustawodawcy na przestrzeni ostatniej dekady. Uchwalona w roku 2009 dyrektywa Wypłacalność II (2009/138/WE) koncentrowała się na zapewnienie stabilności sektora i poszczególnych ubezpieczycieli, beneficjentem nowych regulacji dla rynku finansowego jest w pierwszej kolejności klient, szczególnie ten posiadający status konsumenta.

Cyberprzestępcy groźniejsi od misselingu

Niestety, w niektórych przypadkach owa troska zaczyna niebezpiecznie przechodzić w nadopiekuńczość. Szef PIU podkreślił, iż spełnienie wszystkich obowiązków informacyjnych w tradycyjnej, papierowej gospodarce byłoby nierzadko równoznaczne z dostarczeniem klientowi opasłego segregatora. Tymczasem największym zagrożeniem dla nieświadomych klientów coraz częściej okazuje się być nie tyle misselling, ile  zorganizowane grupy cyberprzestępców, których wszak nie ograniczają żadne regulacje.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał, iż obawy przed cyfrową mafią wykazują nie tylko konsumenci; kwestia ta stanowiła jeden z wiodących motywów niedawno zakończonego VII Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Również i sami bankowcy uważają, że problem elektronicznych włamań i oszustw dotarł „pod strzechy” również i w naszym kraju. Wykazało to cykliczne badania opinii na temat rynku bancassurance, przeprowadzone przez Kantar TNS na zlecenie Związku Banków Polskich w gronie 150 szefów oddziałów bankowych.

Potrzebne ubezpieczenia chroniące przed cyberprzestępstwami

Na pytanie „Jakie produkty ubezpieczeniowe powinny znaleźć się w ofercie banków?” respondenci po raz pierwszy wskazywali na polisy chroniące ofiary przestępstw informatycznych. Odpowiedź ta znalazła się na trzeciej pozycji, zaraz po ubezpieczeniach majątkowych oraz zdrowotnych. W rozpowszechnianiu tego rodzaju produktów znacząco pomóc mogą kanały zdalne, których wykorzystanie wiąże się nie tylko ze znaczącą oszczędnością czasu i pieniędzy, ale przede wszystkim pozwala na zwiększenie dostępności oferty.

Skazani na cyfrowy Świat

Pracownicy banków nie tylko przyzwyczaili się do digitalizacji ale wręcz traktują ja entuzjastycznie – stwierdził Norbert Jeziolowicz. Również i prezes ZBP uważa, że jedynie poprzez kanały cyfrowe zwiększyć można wachlarz dostępnych usług. – Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat Polacy się bogacą, w konsekwencji  coraz więcej klientów będzie oczekiwać na nowatorskie rodzaje usług finansowych – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz. Rozwojowi tego segmentu rynku sprzyja niewątpliwie fakt, iż ponad 85% mieszkańców naszego kraju dysponuje rachunkiem bankowym.

KNF usuwa przeszkody

Pozytywnym sygnałem jest również aktywność KNF na polu eliminacji barier prawno-regulacyjnych dla rozwoju technologii IT w sektorze. Wiceszef PIU przypomniał, iż polski nadzór podjął tytaniczną pracę polegającą na identyfikacji anachronicznych i nieżyciowych przepisów, w wyniku których cyfryzacja wciąż napotyka na przeszkody. – Ten etap mamy już za sobą, sporządzono raport ukazujący najbardziej typowe problemy. Teraz czekamy na usunięcie zdiagnozowanych blokad – potwierdził Andrzej Maciążek.

Należy jednak pamiętać, iż najbardziej zaawansowane komputery nie na wiele się zdadzą, o ile „czynnik ludzki” będzie ignorować kwestie natury etycznej, prowadząc tym samym do obniżenia zaufania do poszczególnych usługodawców, a w dalszej konsekwencji również całego sektora. – Udało nam się uniknąć kryzysu finansowego, ale w dziedzinie reputacji mamy dużo do zrobienia – podkreślił prezes ZBP.