Alior Bank: pandemia zmieniła podejście Polaków do oszczędzania, zabezpieczenie przyszłości coraz ważniejsze

Alior Bank: pandemia zmieniła podejście Polaków do oszczędzania, zabezpieczenie przyszłości coraz ważniejsze
Fot. stock.adobe.com/rangizzz
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Koronawirus i jego skutki gospodarcze wpłynęły na stan naszych finansów. Chociaż Polacy zaczęli uważniej podchodzić do kwestii oszczędności, to jednak wciąż zaniedbują kwestię zabezpieczenia finansowego na czas emerytury. Jak pokazują badania blisko 45 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności, a tylko jedna piąta jako cel gromadzenia kapitału wskazuje emeryturę. Ważne więc, aby uświadomić jak istotne jest długoterminowe i regularne oszczędzanie. Jednym ze sposobów są Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) oraz Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), które gwarantują korzystne ulgi podatkowe w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego.

Pandemia dobitnie pokazała nam, jak istotne jest posiadanie zaplecza finansowego. Niestety, jak wskazują dostępne badania i analizy, stan oszczędności Polaków wciąż pozostawia wiele do życzenia.

– Większość z nas chciałoby mieć swobodę finansową na emeryturze, dzięki której będziemy realizować swoje cele czy pasje. Niestety, nie idą z tym w parze decyzje finansowe. Jeżeli w ogóle odkładamy jakieś pieniądze, to wydajemy je przy najbliższej okazji. Ważna jest wiedza o produktach, które pozwolą zabezpieczyć się na przyszłość, w tym też na emeryturę – mówi Jacek Taraśkiewicz, dyrektor Departamentu Usług Inwestycyjnych i RBL_VC w Alior Banku.

Stan oszczędności Polaków

Tymczasem wiedza o finansach, podobnie jak oszczędności Polaków są na niskim poziomie. Raport Assay Index wskazuje, że 44 proc. z nas nie posiada żadnych odłożonych pieniędzy. Pozostała grupa odłożyła średnio 29 688 zł. A tylko 6 proc. z tego grona, może pochwalić się środkami w wysokości powyżej 100 tys. zł. Jak wynika z badania, niecałe kilkanaście procent respondentów ma odłożoną na tyle dużą kwotę, że jest w stanie dzięki niej przeżyć co najmniej rok.

Mimo tych negatywnych danych, raport Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami pokazuje, że 50 proc. Polaków stwierdziło, że regularnie oszczędza, z kolei 41 proc. zadeklarowało chęć oszczędzania w przyszłości. Najczęściej pieniądze przeznaczane są na podróże (42 proc.), remonty mieszkań (37 proc.), zakup auta (34 proc.), zdrowie lub leczenie i zakup nieruchomości (28 proc.). Tylko jedna piąta Polaków jako cel wskazała emeryturę. Interesujący jest fakt, że choć oczekiwana kwota oszczędności, która może zapewnić poczucie bezpieczeństwa wzrasta wraz z wiekiem, to jednak tendencja do gromadzenia kapitału wraz z nim maleje. Tymczasem emerytura, którą po osiągnięciu wieku emerytalnego, będziemy pobierać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, według prognoz pozwoli na zaspokojenie tylko podstawowych potrzeb. Dotyczy to szczególnie dzisiejszych 20-,30- i 40-latków. Według wyliczeń ZUS stopa zastąpienia, czyli relacja przeciętnej wypłacanej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia, będzie w przyszłości o wiele niższa. Dziś wynosi ona ok. 55 proc., podczas gdy w 2060 r. może to być zaledwie 25 proc.

Co zrobić, by pobierane świadczenie emerytalne było wyższe?

Mając na uwadze powyższe prognozy należy zakładać, że oparcie swojej przyszłości jedynie na pierwszym filarze, czyli emeryturze z ZUS, wiąże się z dużym ryzykiem. Z kolei indywidualne oszczędzanie pozwoli po zakończeniu kariery zawodowej utrzymać komfortowy poziom życia. Na rynku istnieje kilka produktów emerytalnych, które mogą w tym pomóc.

– Niezależnie, który produkt wybierzemy, kluczowy jest czas. Ważny jest zarówno moment podjęcia decyzji o dobrowolnym odkładaniu na emeryturę, jak i okres, w czasie którego regularnie będziemy pieniądze gromadzić, czyli im wcześniej, tym lepiej. W Alior Banku oferujemy dwa produkty – IKE i IKZE, które pozwalają zgromadzić kapitał dający poczucie bezpieczeństwa na przyszłość. Minimalna kwota pierwszej wpłaty to 400 zł, a dalsze oszczędzanie jest bardzo elastyczne. Klient sam decyduje ile i jak często przelewa na swoje konto emerytalne w ramach obowiązujących w danym roku limitów wpłat – mówi Marcin Kobus, dyrektor Działu Produktów Inwestycyjnych w Alior Banku.

Czytaj także: Przez COVID-19 rekordowe wypłaty z IKE i IKZE >>>

Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) oraz Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) wspierają cały proces oszczędzania, ale również odgrywają rolę psychologicznego hamulca przed wydaniem pieniędzy. Wczesne rozpoczęcie i regularne oszczędzanie pozwalają zabezpieczyć się na okres emerytury. Przekonuje się o tym coraz więcej Polaków. Tylko w pierwszym półroczu zostało otwartych blisko 76 tys. nowych rachunków IKE i IKZE. Z danych KNF wynika, że na koniec 2020 r. funkcjonowało 741,6 tys. IKE, na których zgromadzono aktywa o wartości 11,9 mld zł i 407,6 tys. IKZE, na których zgromadzono aktywa o wartości 4,6 mld zł. Wielkość wpłat na rachunek nie jest dowolna i uzależniona jest od ustalanego co roku limitu. W 2021 roku w przypadku IKE wynosi on 15 777 zł, a na IKZE – 6 310,80 zł.  Jedną z niewątpliwych zalet IKE jest brak podatku od zysków kapitałowych, z kolei ulgę przy IKZE można poczuć od razu – odliczając wpłaty w PIT od podstawy opodatkowania. Przy wypłacie oszczędności, czyli po ukończeniu 65. roku życia, pobrany zostanie natomiast zryczałtowany podatek w wysokości 10 proc. dokonywanej wypłaty. W obu przypadkach wcześniejsza wypłata wiążę się z dodatkowymi kosztami podatkowymi.

Źródło: Alior Bank