5G i chmura także dla administracji

5G i chmura także dla administracji
Kongres Gospodarki Elektronicznej 2019
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Sieć telekomunikacyjna piątej generacji to nie tylko zaawansowana technicznie infrastruktura. Tak naprawdę zaistnieje dopiero w chwili, gdy gospodarka będzie umiała wykorzystać jej potencjał. Sieci 5G, a także chmury obliczeniowe oraz Przemysł 4.0 zdominowały dyskusję ekspercką podczas Kongresu Gospodarki Elektronicznej.

#WitoldAbramowicz: Przepustowość sieci 5G pozwala podłączyć milion kart SIM na jednym kilometrze kwadratowym

– Sieci 5G to zupełnie nowa jakość w komunikacji. Oferuje znacznie szybszy przesył danych, a dodatkowo bez względu na liczbę podłączonych użytkowników transfer pozostaje na tym samym poziomie – tłumaczył podczas dyskusji panelowej prof. dr hab. Witold Abramowicz z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

– Przepustowość takiej sieci pozwala podłączyć milion kart SIM na jednym kilometrze kwadratowym. I choć wydaje się, że to ogromny potencjał, to szybko może się okazać, że rozwój Przemysłu 4.0 spowoduje, że za kilka lat będziemy zmuszeni poszukiwać jeszcze lepszych rozwiązań.

5G za 3 mld euro

Sieci tego typu zaczynają już powstawać w Europie. Pierwsze inwestycje pojawiły się w Austrii. W Niemczech odbywa się właśnie przetarg na dostępne częstotliwości, a pierwszy etap zakończył się łączną kwotą przekraczającą 3 mld euro.

W Polsce trwają na razie prace koncepcyjne i przygotowywane są częstotliwości, które mogłyby zostać zajęte przez operatorów. Szczególnie ciekawie wyglądają w tym kontekście przygotowania w części północno-wschodniej, ponieważ Rosjanie w Obwodzie Kaliningradzkim używają do celów wojskowych planowanej w naszym kraju częstotliwości dla 5G.

– Jedną z zalet sieci piątej generacji jest fakt, że ludzie będą w stanie komunikować się znacznie sprawniej, ale system umożliwi wreszcie pełnowartościową wymianę informacji pomiędzy urządzeniami, co jest podstawowym warunkiem budowy Gospodarki 4.0 – uważa Andrzej Dulka, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. – I dlatego nawet jeśli wybudujemy infrastrukturę przesyłową, to prawdziwa technologia 5G pojawi się w chwili, gdy przedsiębiorstwa i ludzie będą w stanie odpowiednio ją wykorzystać cyfryzując przedsiębiorstwa produkcyjne i usługi.

 

Sześć razy więcej

Sama infrastruktura przesyłowa to jednak zbyt mało, ponieważ ogromna ilość danych będzie wymagała gigantycznej powierzchni dyskowej i możliwości analizy pozyskanych informacji. Bez tego samo zbieranie danych będzie bezcelowe.

– Przygotowując plany biznesowe zapytaliśmy banki w Polsce jaką ilością danych dysponują. Z zebranych informacji wynika, że są to zbiory od 1 do 5 petabajtów – mówi Michał Potoczek, prezes zarządu Operatora Chmury Krajowej. – Jednak potencjał związany z Gospodarką 4.0 jest nieporównywalnie większy. Tylko jedna z amerykańskich agencji rządowych obsługujących rejestratory prędkości, każdego dnia pozyskuje 30 petabajtów danych. Każdego dnia sześć razy więcej niż duży bank zbiera przez kilka lat.

Z takim potencjałem sama sieć nie wystarczy, potrzebne są jeszcze zasoby w chmurze obliczeniowej, które pozwolą dynamicznie skalować zapotrzebowanie na pamięć dyskową i systemy analityczne, które pozwolą wykorzystać zebrane informacje, analizując je i wyciągając wnioski.

 

Administracja też musi

Zdaniem Ministra Cyfryzacji Marka Zagórskiego technologie chmurowe, sieci 5G i nowoczesne technologie analityczne, w tym sztuczna inteligencja, są nieuniknione.

– Przed nami upowszechnienie systemów chmurowych w administracji – podkreśla minister Zagórskiego. – Mnogość aplikacji, mnogość rozwiązań i nowych możliwości  zdecydowanie zwiększy dostępność do usług zarówno dla urzędników, którym będzie się lepiej pracować, jak i dla obywateli, którzy szybciej i wygodniej będą mogli załatwiać coraz więcej spraw.

Źródło: aleBank.pl