50 Największych Banków w Polsce 2017: Dobre czasy giełdowych banków przed nami

50 Największych Banków w Polsce 2017: Dobre czasy giełdowych banków przed nami
Ranking 50 największych banków w Polsce 2017 wg Miesięcznika Finansowego BANK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Banki to jeden z głównych motorów wzrostów na warszawskiej giełdzie w 2017 r. Ustępują tylko nieznacznie dynamiką sektorowi budowlanemu i paliwowemu. Jakie są szanse, żeby trend się utrzymał w najbliższym czasie? Analitycy uważają, że niewielkie.

Wartość giełdowa polskich  banków wzrosła w 2017 r.  ze 167 mld zł do 195 mld zł, czyli  o aż 27 mld zł. Dla porównania  kapitalizacja wszystkich spółek na  rynku głównym GPW zwiększyła się o 93,5 mld zł. Wyprzedzić wzrostem notowań sektor paliwowy, gdzie triumfy święcił w tym  roku PKN Orlen, było niepodobna – wartość rynkowa samego Orlenu  wzrosła aż o 8,5 mld zł. Tak czy  inaczej w akcjach banków ulokowano aż 29% nowego kapitału, który pojawił się w tym roku na  giełdzie.

Jakie są perspektywy na dalszą  część roku? Analitycy wydają się  nie wierzyć w to, że banki odbiją  jeszcze wyżej. Przynajmniej nie  w tym roku.  „Sektor bankowy  czeka trudny rok” – pisali jeszcze  w styczniu analitycy Noble Securities. Jako zagrożenie traktowali  kwestię kredytów walutowych  i opłaty na BFG. Obie sprawy od  tej pory się już właściwie wyjaśniły, i to na korzyść banków.  Jarosław Kaczyński, lider PiS,  w wywiadzie radiowym w lutym ogłosił, że frankowicze powinni zacząć samodzielnie walczyć  o swoje prawa, a poza tym złoty  wyraźnie umocnił się względem  szwajcarskiej waluty, czyli temat  przewalutowania jest chwilowo  nieaktualny.

Jeśli chodzi o BFG, to fundusz  podał konkretne kwoty – banki na  fundusz gwarancyjny i fundusz  przymusowej restrukturyzacji  wpłacą 2,1 mld zł, czyli o 0,3 mld zł  mniej niż w ub.r. Duża część opłat  na BFG skumulowała się przy tym  w I kw. – do BFG wpłynęło już około połowy środków przewidzianych na cały rok. Kolejne kwartały powinny być już dla zysków  sektora lepsze. Po rynku krążą co  prawda informacje o upadłości  kolejnych SKOK-ów, ale to nie  powinno przełożyć się na koszty  banków jeszcze w tym roku. Jeśli chodzi o popyt na usługi  bankowe w gospodarce  „popyt na  kredyt ze strony przedsiębiorstw  może ożywić się dopiero pod koniec  tego roku” – uważają eksperci.  W I kw. gospodarka jednak przy- śpieszyła do 4% wzrostu rocznego  PKB, a mocno ruszyły inwestycje, które przedtem kulały.

Jeszcze zanim te dane ujrzały  światło dzienne, mBank 2 lutego  br. podawał dość dobre prognozy  wzrostu podstawowej działalności  banków. Dynamicznie w górę iść  mają kredyty dla przedsiębiorstw  i kredyty niehipoteczne, wysoka ma być dynamika depozytów  przedsiębiorstw i gospodarstw  domowych. Po zauważalnej w I kw.  poprawie koniunktury w gospodarce nowe prognozy powinny  być tylko lepsze.

Na rynku czają się jednak za- grożenia. Oprócz potencjalnych  upadłości SKOK-ów, jest rekomendacja Komitetu Stabilności  Finansowej. W styczniu ustalił on,  że na te kredyty frankowe, które  nie mają pokrycia w nieruchomości, banki będą musiały zabezpieczyć jedynie do 100%, a nie do  pełnej wartości. To może zmusić  banki do redukcji zobowiązań  części klientów. Wstępną propozycję przewalutowania zgłosił  zresztą już PKO BP, a za nim pójdą pewnie pozostali.

Choć potencjalnie przyśpiesza gospodarka, to niepewna sytuacja  prawna i regulacyjna powodują, że analitycy nie chcą stawiać na dalsze  wzrosty banków na giełdzie. Wyniki sektora w I kw. teoretycznie  ich w tym utwierdziły. Zysk banków spadł do 2,8 mld zł.

Sytuacji, kiedy dobrze spłacający  kredyt klient traci mieszkanie,  a frankowicze są dość solidnymi płatnikami, trudno sobie wyobrazić. Prawdopodobnie więc  wszystko skończy się jakąś formą  redukcji zadłużenia, co trzeba będzie wpisać w straty banków.  Z punktu widzenia giełdy istotny jest też „antydywidendowy” wydźwięk rekomendacji KSF. Kredyty  mają podwyższone wagi ryzyka do  150%, co zmusza bank do trzy- mania większych zabezpieczeń  i ogranicza możliwości wypłaty  dywidend. Spółki dzielące się  regularnie zyskami z akcjonariuszami są zwykle wyceniane dużo wyżej niż te, które tego nie robią. Dodatkowo trzeba brać pod uwagę, że perspektywa podwyżki stóp  procentowych, za czym zwykle  idą wyższe marże na odsetkach  banków, to dopiero kwestia 2018 r. Więcej z odsetek banki już raczej  nie wyduszą. Klienci i tak duże  kwoty trzymają obecnie na nie- oprocentowanych rachunkach.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI