50 największych banków w Polsce 2015: Bankowcy zasługują na szacunek

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2015.06.foto.031.a.400xZ Krzysztofem Pietraszkiewiczem, prezesem Związku Banków Polskich, rozmawia Stanisław Brzeg-Wieluński

Panie prezesie, wyniki polskiego sektora bankowego po I kw. br. są wręcz znakomite: ponad 3 mld zł zysku. Czy ten wynik nie jest zaprzeczeniem tezy, że obniżone stawki interchange, niskie stopy procentowe czy regulacje unijne mają negatywny wpływ na polski sektor bankowy, skoro sobie tak dobrze radzi?

– Wypracowany zysk jest ważnym, ale tylko jednym z kilku mierników oceny pracy polskiego sektora bankowego. Dotarł on ze swoimi usługami do blisko 80 proc. Polaków. Pomimo różnych antybankowych posunięć, złej czasami intencjonalnie kształtowanej atmosfery wokół sektora bankowego i działań negatywnie rzutujących na zdolność finansowania polskiej gospodarki przez banki, wynik sektora utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie. Odpowiedzią na pytanie, jak to się dzieje, że sektor wciąż ma dobre wyniki – jest zbieg kilku czynników. Po pierwsze – znacząco większy zakres prowadzonej działalności przez banki, zarówno tej operacyjnej, jak i kredytowej połączony z obniżaniem kosztów działania wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Na przykład zmniejszanie liczby placówek i poziomu zatrudnienia, co wyraźnie widać, gdyż od 2008 r. liczba pracowników banków zmniejszyła się o 9 tys. osób. Po drugie – na zyski sektora wpływ miały zastosowane nowoczesne technologie i nowe metody zarządzania ryzykiem w bankach. Chodzi o to, że udoskonalone sposoby podejmowania decyzji kredytowych oznaczają zmniejszenie odpisów na prowadzoną działalność bankową. Na szczęście wszystkie te czynniki wsparł niewysoki, ale wyraźny wzrost polskiej gospodarki. To przenosi się na większą aktywność klientów indywidualnych i przedsiębiorców. Niepokoić musi fakt, że pomimo czynionych od wielu lat starań regulatorzy i nadzorcy nie potrafią się uporać z rozwiązaniem problemów, które będą miały istotne znaczenie dla niezbędnego zwiększania zdolności banków do finansowania rozwoju Polski. Nie dostrzegam dzisiaj, a właściwie od wielu lat, inicjatyw, które pozwalałyby na budowę skłonności Polaków do wieloletniego oszczędzania na cele emerytalne, mieszkaniowe, zdrowotne i edukacyjne. Paradoks polega na tym, że część zaplecza naukowego polskich regulatorów i nadzorców nie dostrzega takiej potrzeby. Jakby zatrzymali się w swoim myśleniu kilkanaście lat temu!

Drugim obszarem skłaniającym do refleksji jest brak regulacji dotyczącej bankowości hipotecznej, listów zastawnych – pasywność w tym obszarze sięga kilkunastu lat wstecz. To dodatkowo negatywnie rzutuje na możliwości rozwoju polskiego rynku: od finansowania mieszkalnictwa po rynek kapitałowy. Wielką troską napawa także to, że osoby odpowiadające za realizację polityki gospodarczej nie potrafią ustabilizować systemu poręczeń i gwarancji kredytowych w naszym kraju. Widać tu ogromną zmienność i brak konsekwencji. Co gorsza, przez to polska gospodarka ponosi straty. Błędy powodowane są brakiem elementarnej wiedzy przez regulatorów, dotyczą także kredytów konsumenckich. Złe ukształtowanie ustawy o kredycie konsumenckim powoduje, że grupa kredytobiorców w wieku 18-27 lat jest obecnie najczęstszą klientelą polskich firm pożyczkowych, oferujących stosunkowo drogie usługi finansowe. Ta grupa na wskutek złej regulacji jest wypychana z regularnego, nadzorowanego systemu bankowego. Aż 55 proc. klientów tamtych firm stanowią ludzie najmłodsi!

Błędy regulacyjne dotknęły nas także w sferze kształtowania opłaty interchange, a konkretnie tempa wdrażania tej regulacji. Z jednej strony uniemożliwiano bankom zawarcie korzystnego dla klientów porozumienia pod groźbą posądzenia o zmowę cenową. Z drugiej strony, przez lata władze regulacyjne odmawiały przyjęcia programu rozwoju obrotu bezgotówkowego. Po to, by pod hasłami antybankowymi ustawowo określić wysokość opłaty interchange, co dodatkowo zostało pogrążone decyzją Komisji Europejskiej i zawarciem porozumienia z Visą. W efekcie polski sektor bankowy i budżet państwa został pozbawiony poważnej części dochodów, w tym przeznaczanych na innowacje technologiczne, bezpieczeństwo i rozwój systemu obrotu bezgotówkowego.

Podane przykłady pokazują, jak trudne i złożone są warunki prowadzenia bankowego biznesu. A mimo to osiągane rezultaty można uznać za satysfakcjonujące. Trzeba też dostrzec fakt, że sektor bankowy otrzymuje niższy zwrot z zaangażowanego kapitału niż np. 7 lat temu. Efektywność i zarządzanie polskich banków pomimo tych trudności jest wciąż na wysokim poziomie.

Jak pan ocenia decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie BTE. Zwiększy ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI